Siatkarki PGE Atomu Trefl po bolesnej porażce w pierwszym meczu finałowym Pucharu CEV z Dynamem Krasnodar, liczą na udany rewanż przed własną publicznością. Aby tak się stało, muszą doprowadzić do złotego seta i nie pozwolić Rosjankom na zdybcie co najmniej dwóch setów. Krasnodar dzięki zwycięstwu przed własną publicznością przerwał fantastyczną serię zwycięstw sopockich siatkarek. „Atomówki” zagrały słabe spotkanie, co podkreślał szkoleniowiec PGE Atomu, Lorenzo Micelli.
–Nasza relacja blok-obrona nie funkcjonowała w tym meczu tak jak powinna. Z tego powodu od początku spotkania nie mogliśmy sobie za bardzo poradzić na boisku – mecz źle się rozpoczął, a ostatecznie tak samo zakończył. Mam nadzieję, że u siebie zaprezentujemy się już na swoim normalnym poziomie, bo to, co zaprezentowaliśmy w Rosji było zdecydowanie poniżej jakichkolwiek oczekiwań. W Ergo Arenie będziemy nastawieni na walkę od samego początku i nie mamy już marginesu błędu. Musimy teraz poradzić sobie razem po takim meczu i wrócić do domu po wygraną.
„Atomówki”, aby myśleć o zwycięstwie w rywalizacji z Rosjankami, potrzebują wygranej 3:0 bądź 3:1, co w rozrachunku zagwarantuje im rozegranie złotego seta, który zadecyduje o triumfie w rozgrywkach o Puchar CEV.
Sopocianki miały już okazję rywalizować w złotym secie. Po przegranej we Włoszech z Prosseco Conegliano 1:3, podopieczne Lorenzo Micellego gładko pokonały przyjezdne 3:0 i na swoją korzyść rozstrzygnęły także złotego seta, dzięki czemu awansowały do fazy challange europejskich pucharów.
Początek sobotniego spotkania w Ergo Arenie o godz. 20.