Szczypiornistki AZS Łączpol AWFiS Gdańsk uległy na wyjeździe wiceliderowi Selgrosowi Lublin 21:30. Podopieczne Jerzego Cieplińskiego cały czas zachowują szansę na udział w fazie play-off. Byt w najlepszej ósemce PGNiG Superligi kobiet gdańszczanki mogły sobie zapewnić już po sobotnim spotkaniu. Bez względu na wynik meczu z mistrzyniami Polski, beniaminek Superligi liczył na porażkę Olimpii Beskid Nowy Sącz w pojedynku z Metraco Zagłębiem Lubin. Jednak piłkarki ręczne z południa Polski sprawiły nie lada niespodziankę i pokonały czwartą drużynę w tabeli.
W tym przypadku Łączpol ma już tylko dwa punkty przewagi nad Olimpią i o ostatecznym kształcie tabeli zadecyduje ostatnia kolejka rundy zasadniczej. Łączpol we własnej hali podejmie Start Elbląg, zaś Olimpia Beskid zmierzy się w meczu wyjazdowym z Energą AZS Koszalin.
W sobotnim spotkaniu szczypiornistki Łączpolu nie miały zbyt wiele do powiedzenia. Już w pierwszych minutach meczu gospodynie zbudowały pięciobramkową przewagę. Jedynym jasnym punktem w ekipie prowadzonej przez Jerzego Cieplińskiego była Karolina Siódmiak, która jednak w pojedynkę meczu nie wygra.
Ostatecznie Selgros pokonał Łączpol 30:21 i umocnił się na pozycji wicelidera tabeli PGNiG Superligi Kobiet.