Szczypiorniści Wybrzeża Gdańsk cały czas w walce o awans do Superligi. Podopieczni duetu Wleklak-Lijewski wygrali przed własną publicznością z liderem tabeli Warmią Traveland Olsztyn 22:21. Od początku kibice zgromadzeni w gdańskiej hali Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu oglądali bardzo wyrównane zawody. Lepiej wyglądali jednak szczypiorniści z Gdańska, którzy już na początku rzucili dwie bramki z rzędu.
Świetnie w ataku spisywał się Jacek Sulej i Adrian Kondratiuk, którzy byli wspierani przez dobrze dysponowanego Artura Chemilińskiego w bramce, który obronił dwa rzuty karne z rzędu. Gdańszczanie pod koniec pierwszej połowy zaczęli budować przewagę nad olsztynianami. Przyjezdni mieli problem z żelazną defensywę Wybrzeża, w której świetnie spisywał się m.in Patryk Abram, który grał jako wysunięty obrońca.
Do przerwy Wybrzeże prowadziło 15:11. W drugiej części meczu goście przez 10 minut nie potrafili rzucić bramki gdańszczanom. Gospodarze za to budowali przewagę i w 40. minucie meczu prowadzili już 18:11. Jednak tak jak w poprzednich meczach Wybrzeże nie potrafiło utrzymać koncentracji przez pełne 60 minut. Z łatwością wykorzystała to Warmia Traveland, która w szybkim tempie zaczęła odrabiać straty. Lider potrafił dojść gdańszczan na jedną bramkę, ale w końcówce więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy zwyciężyli w tym arcyważnym meczu 22:21