Do ogromnej niespodzianki doszło w meczu Albanii z Rumunią. Albańczycy pokonali faworytów tego starcia i z trzeciego miejsca mogą awansować do ćwierćfinału Euro 2016. W meczu niezagrożonych – Francji i Szwajcarii padł bezbramkowy remis. ALBANIA NAPISAŁA HISTORIĘ
Zaskakująco wyglądał mecz Rumunii z Albanią. O ile nikt nie miał wątpliwości, że ci drudzy raczej będą się bronić, to takiego wyniku raczej nikt się nie spodziewał. Rumunia zrobiła świetne wrażenie w meczu z Francją, gdzie o krok nie wydarła gospodarzom punktu. Albania nie dała zbyt wiele miejsca do gry, ale wygrana była dla Rumunów obowiązkiem. Stało się inaczej. Albańczycy wykorzystali w pierwszej połowie jeden jedyny błąd defensywy Rumunów i strzelili upragnionego gola. Katastrofalny błąd popełnił bramkarz Tatarusanu, który źle obliczył lot piłki. W dobrej pozycji znalazł się Sadiku i precyzyjnym strzałem głową wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Albańczycy nie oddali wygranej już do końca spotkania. Tym samym zapewnili sobie trzecie miejsce w grupie i cały czas liczą się w walce o ćwierćfinał imprezy (o tym czy awansują zadecydują wyniki innych spotkań)
PRZECIĘTNY MECZ GOSPODARZY
Francja i Szwajcaria, przed ostatnim meczem fazy grupowej, miały zapewniony awans do ćwierćfinału mistrzostw Europy. „Trójkolorowi” rozpoczęli spotkanie z animuszem. Stwarzali akcję i próbowali zagrozić bramce strzeżonej przez Jana Sommera. Niestety bez efektu. W pierwszej połowie najbliżej strzelenia bramki był Paul Pogba, ale jego mocny strzał tylko otarł się o poprzeczkę. Szwajcaria nie forsowała tempa. Rzadko też stwarzała okazję pod bramką Francuzów. Po przerwie dużo ożywienia w poczynania ofensywne mistrzów świata z 1998 roku wniósł Dimitri Payet, ale on także w najlepszej możliwej sytuacji trafił w poprzeczkę. Francja zakończyła rozgrywki grupowe z dwoma zwycięstwami i jednym remisem na pierwszym miejscu w grupie. Tuż za nimi uplasowali się Szwajcarzy, który są jednym z prawdopodobnych przeciwników reprezentacji Polski w meczu ćwierćfinałowym.
CO W PONIEDZIAŁEK?
Zmagania grupowe dokończy grupa B. Po raz kolejny oba pojedynki rozpoczną się o godz. 21:00. Walia zmierzy się z Rosją, zaś Anglia powalczy ze Słowacją
Wojciech Luściński