11. miejsce zajęła reprezentacja Polski w rugby siedmioosobowym. Polacy przegrali 4 z 5 spotkań. Na zakończenie rywalizacji biało-czerwoni pokonali Litwę 27:7
Polacy dopiero raczkują w najwyższej dywizji europejskiej. Różnicę pomiędzy Polakami, a czołówką europejską zweryfikowała murawa stadionu miejskiego przy Olimpijskiej w Gdyni,
NA POCZĄTEK FRANCJA
Polacy turniej rozpoczęli od spotkania z Francją. To było dobre spotkanie naszych reprezentantów, którzy bez skrupułów rozpoczęli turniej na własnym terenie. Z „Trójkolorowymi” grali jak równy z równym. W pewnych momentach naszym reprezentantom brakowało jednak doświadczenia, co z łatwością wykorzystywali Francuzi. Pomimo dobrej gry Polacy przegrali 19:40.
UCZESTNIK IGRZYSK MIAŁ MAŁE PROBLEMY
W drugim spotkaniu biało-czerwoni mierzyli się z Wielka Brytanią. W pierwsze części gry, nasi reprezentanci prezentowali się doskonale. Duża różnicę w ofensywie robił Szymon Sirocki, który bardzo szybkimi rajdami nie dawał szans obrońcom Wielkiej Brytanii. Jednak tak jak poprzednio biało-czerwonym brakowało doświadczenia. Wielka Brytania, która za kilka tygodni wystąpi na igrzyskach olimpijskich w Rio de Janeiro ostatecznie zwyciężyła reprezentację 33:14.
KLASA GRUZINÓW
Polacy najgorzej zaprezentowali się w ostatnim meczu, w którym co najciekawsze, mieli największe szanse na zwycięstwo. Niestety biało-czerwonym dało się we znaki zmęczenie. Gruzini wykorzystywali każdy, najmniejszy błąd naszych reprezentantów. Ostatecznie przegraliśmy 0:43.
PRZEGRANA Z BELGIĄ. LITWA POKONANA PO RAZ TRZECI
W pierwszym niedzielnym spotkaniu Polacy grali o możliwość walki, o 9. miejsce na koniec turnieju z Belgią. Niestety nasi reprezentanci spotkanie rozpoczęli fatalnie. Po pięciu minutach nasza kadra przegrywała 0:19. Impuls do ataku dali Szymon Sirocki i Grzegorz Szczepański, których przyłożenia znacząco przybliżyły Polaków do nawiązania równorzędnej walki z Belgami. Zabrakło niestety czasu i Polacy byli zmuszeni do walki o przedostatnie miejsce na koniec turnieju.
W meczu o 11. miejsce biało-czerwoni nie mieli problemów z pokonaniem Litwy. Kadrowicze dzięki szybkim przyłożeniom Szymona Sirockiego wyszli na wysokie prowadzenie, a Litwa honorowe punkty zdobyła dopiero w ostatniej minucie spotkania.
ROSJANIE MISTRZAMI EUROPY
W finale gdyńskiego turnieju spotkały się dwie reprezentacje Wielkiej Brytani – GB Lions i GB Royals. Lepsi okazali się ci drudzy. Jednak te dwie reprezentacje nie liczyły się w klasyfikacji generalnej. W tym przypadku mistrzami Europy zostali Rosjanie, którzy w meczu o 3. miejsce bardzo pewnie pokonali Hiszpanów 31:7