Pierwszy set od początku należał do sopocianek, które szybko wypracowały sobie przewagę i bez problemów dowiozły ją do końca. Ostatni punkt, przy stanie 17:25, zdobyła Magda Damaske. Druga część meczu należała jednak do gospodyń, które nie dały żadnych szans rywalkom. Tym razem to „Atomówki” zdobyły tylko dwanaście punktów.
Trzeci set był już dużo bardziej wyrównany. Żadna z drużyn długo nie mogła sobie wypracować przewagi, ale w decydującym momencie zrobiły to siatkarki z Trójmiasta. Podopieczne Piotra Mateli miały aż pięć piłek setowych, a wykorzystały trzecią z nich i wyszły na prowadzenie.
W czwartej partii losy ponownie się odwróciły i to KSZO Ostrowiec był stroną dominującą. Gospodynie odskoczyły na dystans siedmiu „oczek”, ale przyjezdne nie dawały za wygraną i doprowadziły do remisu 23:23, a następnie miały piłkę meczową. Wtedy jednak w trzech akcjach z rzędu myliła się Monika Fedusio i o losach spotkania musiał zadecydować tie-break.
W piątym secie gospodynie prowadziły od samego początku. Siatkarki z Ostrowca prowadziły już 6:1, ale pozwoliły przeciwniczkom zmniejszyć dystans do jednego punktu – 10:9. Od tego momentu przyjezdne zdobyły już tylko jedno „oczko”, a rywalki pięć i to one wygrały mecz 3:2.
KSZO Ostrowiec – Atom Trefl Sopot 3:2 (17:25, 25:12, 25:22, 26:24, 15:10)
Tymoteusz Kobiela