„Moja dziewczyna pomagała jako wolontariuszka po pożarze w Londynie”. Hiszpański obrońca Arsenalu w rozmowie z Radiem Gdańsk

– Po takim spotkaniu śpi się lepiej – mówił do mikrofonu Radia Gdańsk Héctor Bellerín dzień po wyśmienitym spotkaniu Hiszpanii przeciw Macedonii (5-0). Już we wtorek czeka nas w Gdyni wielki hit UEFA EURO U21, w którym o pierwsze miejsce w grupie B zagrają Hiszpanie z Portugalią. Piłka nie jest jednak najważniejsza, o czym przekonuje rozmowa z obrońcą 'La Rojita’. Czy dzień po tak znakomitym spotkaniu, w którym oglądaliśmy absolutnie wszystko: pełne zaangażowanie, najwyższej klasy umiejętności i grad bramek, młodzi Hiszpanie miewają już sny o trzymanym w rękach pucharze?

– Nie, jest jeszcze za wcześnie, żeby o tym rozmawiać – mówił obrońca Arsenalu. – Przy takim formacie turnieju wiadomo, że należy wygrać każdy mecz. Trzeba dać z siebie sto procent, bo każde spotkanie jest jak finał. Nie ma żadnego marginesu błędu. To dla nas dopiero początek i musimy popracować nad wieloma elementami, jeśli faktycznie chcemy móc trzymać w rękach puchar – wyjaśnił Bellerín.

Wie, co mówi. Do półfinału awansują tylko liderzy każdej z trzech grup oraz najlepsza drużyna z drugich miejsc. Jeśli w meczu Hiszpania – Portugalia jedna z drużyn wygra, druga może stracić szanse na awans nawet z drugiej pozycji.

Posłuchaj rozmowy:

PLAN NA PORTUGALIĘ

Hiszpanie wiedzą, że pokonanie Portugalczyków nie będzie łatwe. Ci zaś, pytani przed poniedziałkowym meczem o to, czy widzieli strzelaninę Hiszpanii przeciw Macedonii, stanowczo odpowiadali, że oni również po swoim meczu z Serbami nie mają się czego wstydzić. Hiszpanie z kolei są świadomi tego, że finalista poprzedniego EURO U-21 walczy o dokładnie ten sam cel.

– Portugalia wygrała swój mecz z Serbią, a wiemy, że Serbowie też mają świetny zespół. Grają fajną piłkę, mają świetnych zawodników w ataku, którzy wiedzą, jak zdobywa się bramki. Macedonia nie była łatwym rywalem, a Portugalia będzie jeszcze trudniejszym – zauważył piłkarz.

PEŁNE KONTO I WIELKIE SERCE

Héctor Bellerín już będąc juniorem przeniósł się z Barcelony do Londynu, zamieniając kategorie młodzieżowe Barçy na te Arsenalu. W 2013 roku awansował do pierwszej drużyny, rok później stając się jednym z jej podstawowych zawodników. Obecnie nie posiada konkurenta, który byłby w stanie odebrać mu jego miejsce w pierwszej jedenastce The Gunners.

Jako osoba związana z Londynem, piłkarz mocno przeżył pożar, który w ubiegłą środę wybuchł w wieżowcu Grenfell Tower, w dzielnicy North Kensington.

– To dzielnica, niedaleko której mieszkam dłuższy czas. Znam osoby, które miały w wieżowcu swoje rodziny, przyjaciół – mówił z wyraźnym zaangażowaniem. – Jestem osobą, która w naturze ma pomaganie innym, bez względu na to, czy jest to pomoc finansowa, czy jakakolwiek inna. Moja dziewczyna spędziła kilka dni jako wolontariuszka, pomagając segregować rzeczy, które poszkodowanym podarowali ludzie. Uważam, że każdy powinien pomagać tak, jak potrafi. Gdyby każdy wykonał taki gest, to i na co dzień moglibyśmy pomóc wielu rodzinom, wielu ludziom – przyznał.

50 FUNTÓW ZA KAŻDĄ MINUTĘ

Héctor wyznaczył sobie na UEFA EURO U21 osobisty cel. Poza nieskrywaną chęcią wzniesienia do góry pucharu za zwycięstwo, dodatkowo za każdą minutę spędzoną na boisku przeleje na konto poszkodowanych w pożarze 50 funtów. Jak myśli, jaką kwotę przekaże ostatecznie?

– Nawet, jeśli będzie to kwota maksymalna, to i tak będzie to bardzo niewiele, bo poza tematem pożaru jest to dzielnica, która ma bardzo ograniczone możliwości finansowe, jest bardzo biedna. Każda pomoc będzie w tym wypadku niewystarczająca – zakończył.

Mecz Hiszpania – Portugalia na Stadionie Miejskim w Gdyni we wtorek 20 czerwca o godz. 20:45.

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj