Trefl Sopot przegrał z MKS-em Dąbrową Górniczą 82:74. Sopocianie zagrali świetnie w pierwszej kwarcie, ale w każdej kolejnej byli gorsi od rywali. To dziesiąta w tym sezonie porażka „Serca Sopotu”. Po pierwszej kwarcie można było mieć uzasadnione nadzieje, że Trefl ze Śląska wróci z cennym zwycięstwem. Sopocianie prowadzili z czwartym zespołem w tabeli 27:19. Na prowadzeniu byli także w połowie meczu, bo choć w drugiej kwarcie stracili tyle samo punktów, co w pierwszej, a sami zdobyli zaledwie 18, to dalej mieli korzystny wynik 45:38.
WYSTARCZYŁO WYTRZYMAĆ CZWARTĄ KWARTĘ
Sopocianie byli bliżej zwycięstwa również po trzeciej części meczu. Co prawda znów okazali się gorsi. Ponownie rywale zdobyli 19 punktów, a Trefl zaledwie 16, ale to sopocianie prowadzili 61:57. Wystarczyło nie przegrać czwartej kwarty różnicą większą niż trzy punkty. Niestety, w ostatnim fragmencie meczu sopocianie zostali pokonani dużo większą różnicą. MKS wygrał czwartą kwartę 25:13 i w konsekwencji cały mecz 82:74.
To dziesiąta w tym sezonie porażka Trefla Sopot, który na swoim koncie ma także osiem zwycięstw bezpośrednich i jedno po dogrywce. Dzięki wygranej nad koszykarzami z Trójmiasta MKS awansował na trzecią pozycję w tabeli Polskiej Ligi Koszykówki.