Na kogo wypadnie, na tego bęc. Lechia w poszukiwaniu trenera [SPRAWDZAMY KANDYDATÓW]

Lechia traci najwięcej bramek w lidze, wiosną jeszcze nie wygrała, a jej styl gry pretenduje bardziej do uczestnictwa w szkolnych SKS-ach niż walki o pierwszą ósemkę naszej Ekstraklasy. Winą obarcza się trenera Adama Owena. Trwają intensywne rozmowy w sprawie zastąpienia Walijczyka. Prześledziliśmy nazwiska szkoleniowców, którzy mogliby przejąć stery w szatni gdańskiego klubu. Ciekawych postaci nie brakuje.

WARIANT NAJROZSĄDNIEJSZY

Zdaniem dziennikarza Przeglądu Sportowego Piotra Wołosika, najbliżej objęcia posady w gdańskim klubie jest Piotr Stokowiec. W listopadzie ubiegłego roku Stokowiec został zwolniony z Zagłębia Lubin, w którym rządził przez trzy lata, doprowadzając klub do gry w europejskich pucharach. W Lubinie potrafił stawiać na młodzież i rozreklamować ją szerszemu gronu. Wcześniej sprawdził się w trudnych realiach Polonii Warszawa rządzonej przez Ireneusza Króla. Zespół osiągał bardzo dobre wyniki, a Stokowiec dbał o atmosferę jedności i spokoju w szatni. Zadanie było o tyle trudne, bowiem zawodnikom od miesięcy nie płacono pensji. Znając więc sytuację finansową biało-zielonych, doświadczenie Stokowca na podobnym poligonie doświadczalnym, byłoby w Gdańsku nieocenione. Przez ponad trzy lata pracy z „Miedziowymi”, Stokowiec w 146 meczach zdobywał średnio 1,64 punktu na mecz.

CZŁOWIEK STĄD

Innym z poważnych kandydatów jest pracujący ostatnio w Wiśle Płock Marcin Kaczmarek. O jego przyjściu do Lechii spekulowało się już latem, kiedy po niespodziewanej porażce z Sandecją chciano zastąpić Piotra Nowaka. W przeszłości szkoleniowcem biało-zielonych był ojciec Marcina Bogusław, z kolei młodszy z Kaczmarków w barwach Lechii rozegrał 71 meczów strzelając w nich 19 bramek. Po zakończeniu kariery zawodniczej, wprowadzał Lechię w latach 2004-2006 przez bramy poważnego futbolu. Wybór więc naturalny – w świat poszedłby przekaz wyboru swojego człowieka, Lechisty, w dodatku fachowca, który w Wiśle Płock rzeźbił efektywnie, niekoniecznie z najlepszej gliny. A że na stałe Kaczmarek z rodziną mieszka właśnie na Pomorzu, jest w tej materii niezwykle istotne. W 180 meczach na ławce płockiego zespołu notował średnio 1,80 punktu na mecz.

NAJBARDZIEJ KONTROWERSYJNY

Kolejny z kandydatów to Dariusz Wdowczyk, który z Polonią Warszawa w 2000 roku zdobył Mistrzostwo Polski. Doświadczenia „Wdowcowi” nie można odmówić. Z niejednego pieca chleb jadł i niejeden klub prowadził. Widzew, Korona, Pogoń, Wisła, Piast – tam w niego wierzono i stamtąd go zwalniano. Każdorazowo przy spekulacjach na temat przyjścia Wdowczyka pojawia się wątek korupcyjny, za udział w procederze korupcyjnym przez 3 lata „Wdowiec” miał zakaz wykonywania zawodu. Ostatnio najlepiej radził sobie w Wiśle, nieco gorzej w Piaście i Pogoni, ale wydaje się kandydatem mniej pożądanym w Gdańsku od Kaczmarka i Stokowca.

CZEKAJĄ NA PROPOZYCJE

Bez pracy nadal pozostają Maciej Skorża i Mariusz Rumak. Obaj prowadzili Lecha Poznań, aspiracje obu sięgają tytułów Mistrza Polski. Jednak tylko Skorży dane było ów tytuł zdobywać. Sztuka ta udawała się aż trzykrotnie (2x Wisła, 1 Lech Poznań). Mariusz Rumak ostatni raz na ławce trenerskiej zasiadał we wrześniu, Skorża nieaktywny pozostaje od października ubiegłego roku. Przypuszczalnie, gdyby któryś z nich dostał propozycję, podpartą solidnym kontraktem i zapewnieniem wolnej ręki w budowaniu klubu, na pewno na tę propozycję by przystał.

WYBORY ABSTRAKCYJNE

Są także nazwiska, które od kilku lat nie pojawiają się w „obiegu”. Chociażby postać weterana polskiej myśli szkoleniowej Oresta Lenczyka. 76-letni szkoleniowiec od prawie czterech lat pozostaje nieaktywny, ale takie przerwy w działalności trenerskiej już miewał (2002-2005) i kto wie czy głód piłki, gdyby pojawiła się propozycja nie przeważyłby. To jednak kandydatura z gatunku science-fiction – w dzisiejszym zdynamizowanym futbolu, po latach przerwy Lenczyk mógłby się nie odnaleźć, gdański klub zresztą trudno podejrzewać o podobne pomysły.

PO LIGĘ MISTRZÓW?

Po zatrudnieniu przy Łazienkowskiej Romeo Jozaka, przynajmniej na ten moment z aspiracji trenerskich zrezygnował Jacek Magiera. 40-latek został zastępcą dyrektora sportowego ds. Rozwoju piłki młodzieżowej w PZPN. W stolicy pokazał bardzo precyzyjną wizję, doprowadził też klub do sukcesów w Lidze Mistrzów. Oferta z Lechii byłaby tyleż zaskakująca, co na pewno atrakcyjna dla obu stron.

W którym kierunku pójdzie Lechia? Nazwiska nazwiskami, kandydaci kandydatami, ale pamiętajmy jak bywało w przeszłości. Blisko Gdańska przed laty był już rzekomo Tomasz Hajto, podobnie przy każdej zmianie Marcin Kaczmarek, ale nie bez szans są nazwiska zza granicy. Szczególnie rynek niemiecki, który właścicelom Lechii nie jest obcy. Pożyjemy, zobaczymy, pewne jest, że poszukiwania nowego trenera to aktualnie najbardziej zajmujące zadanie w gabinetach gdańskiego klubu. 

Paweł Kątnik
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj