Siatkarze Trefla poznali rywala, z którym zmierzą się w ćwierćfinale Ligi Mistrzów. Gdańszczanie po raz drugi w historii zagrają z Zenitem Kazań. Poprzednim razem Rosjanie nie dali Polakom szans, wygrali oba mecze – 3:1 i 3:0. Obie drużyny raczej nieźle znają się nawzajem. W składzie Zenita dalej są Matthew Anderson, Aleksiej Wierbow, Maksim Michajłow, Aleksandr But’ko, czy Aleksiej Spiridonow, a na ławce trenerskiej znajdziemy Władimira Alekno. W dodatku trzeba będzie zmierzyć się z piekielnie groźnym Earvinem N’Gapethem. W Treflu przez trzy lata zmieniło się mnóstwo, ale jest kilka punktów wspólnych. Jeden z nich to Andrea Anastasi.
Swoją moc Rosjanie pokazali w fazie grupowej. Sześć meczów i sześć zwycięstw, wszystkie za komplet punktów, a więc 3:0 lub 3:1. Również w rosyjskiej Superlidze Zenit nie ma sobie równych – z tylko jedną przegraną od początku sezonu zajmuje pierwsze miejsce w tabeli.
– Wszystkie te cztery drużyny, które mogliśmy wylosować to absolutny top i to dla nas przyjemność móc z nimi walczyć. Szczerze mówiąc miałem nadzieję, że wylosujemy włoski zespół, ponieważ tam jest już wiosna, podróż byłaby zdecydowanie mniej skomplikowana. Trafiliśmy jednak na Zenit Kazań i kwestie organizacyjne stają się trochę bardziej złożone. Sportowo oczywiście Kazań jest lepszy od nas, jednak tak jak w całej fazie grupowej Ligi Mistrzów – chcemy w tych meczach ćwierćfinałowych prezentować jak najlepszy poziom, pokazać swoją najlepszą siatkówkę. To dla nas ogromna radość być wśród ośmiu najlepszych zespołów Europy – mówił po losowaniu trener Andrea Anastasi dla oficjalnej strony klubu.
Termin meczu jeszcze nie jest znany, ale prawdopodobnie będzie to 13 marca o godzinie 18:00 w ERGO Arenie.