Nowe rozdanie w koszykarskim Treflu. Odchodzą obcokrajowcy, przychodzą Kowalenko i Kamiński

Trefl Sopot zbroi się przed nowym sezonem. Najnowszy transfer to Karol Kamiński. 21-letni rzucający obrońca ostatni sezon spędził w pierwszoligowym Elektrobud-Investment ZB Pruszków.

 

POMORZANIN Z KRWI I KOŚCI

Kamiński urodził się w Tczewie. Koszykarskiej ogłady nabierał w gdańskim Korsarzu, a na ligowym poziomie zaczął grać w Sportowej Politechnice. Przed rokiem w barwach Asseco zdobył dla Gdyni mistrzostwo Polski do lat 20. W wieku 19 lat zaliczył debiut w ekstraklasie, zaliczając w debiutanckim sezonie 11 występów w barwach pierwszego zespołu Asseco. Nie mając szans na przebicie się do podstawowego składu walczącej o Mistrzostwo Polski drużyny, przeniósł się do Pruszkowa. W 28 spotkaniach zdobywał średnio 17 punktów w meczu, notował 3,6 zbiórek i prawie 3 asysty.

– Cieszymy się, że Karol wybrał naszą ofertę. To perspektywiczny zawodnik, z twardym charakterem i dobrymi warunkami motorycznymi. Wciąż się rozwija. Jego gra na niższych poziomach rozgrywkowych oraz w zmaganiach młodzieżowych pokazywała, że potrafi decydować o obliczu zespołu. Myślę, że w rywalizacji z silniejszymi zawodnikami jego talent będzie jeszcze bardziej widoczny, co znajdzie przełożenie na ilość minut na parkiecie – mówi Marcin Stefański, trener Trefla Sopot.

RUTYNIARZE POD KOSZEM

Ważny kontrakt z Treflem ma kapitan Paweł Leończyk. W nowym sezonie otrzyma wsparcie od rutynowanego Witalija Kowalenki. 35-letni zawodnik ostatni sezon spędził w Stali Ostrów, a wcześniej grał m.in we Wrocławiu i Szczecinie. Niezadowolony z minut otrzymywanych w poprzednim klubie zdecydował się przyjąć ofertę byłego rywala spod kosza – Marcina Stefańskiego. W Stali rozegrał 31 spotkań, osiągając średnio w meczu 5 punktów i 2 zbiórki.

MŁODE WILCZKI NA OBWODZIE

Trener Marcin Stefański organizowanie obwodu zaczął od Polaków. Karol Kamiński dotychczas rywalizował z 21-letnim Mikołajem Kurpiszem, którego pozyskano z Basketu Poznań. Teraz będą działali we wspólnym interesie. Marcin Stefański podkreśla ich uniwersalność. Podstawowym rozgrywającym jest oczywiście Łukasz Kolenda, ale odejście reprezentanta Polski jest kwestią czasu. Niewykluczone, że w nowym sezonie nie zobaczymy go już w barwach Trefla. Ważny kontrakt ma starszy brat Łukasza – Michał, który wraca do gry po rocznej rekonwalescencji.

EXODUS OBCOKRAJOWCÓW

Wszyscy zagraniczni zawodnicy Trefla pożegnali się z klubem. Trener Stefański był zainteresowany Philem Greenem, ale oczekiwania finansowe Amerykanina nie mieściły się w budżecie Trefla. Grzegorz Kulka i Piotr Śmigielski szukają nowych klubów. Wkrótce, po rozwiązaniu kontraktu w podobnej sytuacji znajdzie się Damian Jeszke.

Włodzimierz Machnikowski/mkul

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj