Piłkarze Arki zremisowali z niemieckim trzecioligowcem w piątym przedsezonowym sparingu. Po golach Macieja Jankowskiego i Marcusa Da Silvy spotkanie przeciwko zespołowi Chemintzer zakończyło się wynikiem 2:2. Dla Arki spotkanie z zespołem, który niedawno świętował awans do 3. ligi niemieckiej, było już piątym sparingiem w tym okresie przygotowawczym. Gdynianie na swoim koncie mieli wygraną z Chojniczanką, wysoką porażkę z Pogonią Szczecin, charytatywny mecz z KTS Weszło i pokonanie Elany Toruń. Tak, jak z zespołami z niższych lig polskich udało się wygrać, tak z Chemintzerem już zwycięstwa gdynianie nie odnieśli.
GOLE PO PRZERWIE
W pierwszej połowie w meczu rozgrywanym w Gniewinie nie padła ani jedna bramka. Wynik w 56. minucie otworzył zawodnik, który niedawno na dłużej związał się z żółto-niebieskimi. Maciej Jankowski wykorzystał dośrodkowanie Adama Marciniaka i mocnym strzałem z powietrza trafił do siatki. Arka prowadziła przez niespełna 20 minut, aż na bardzo krótkim dystansie straciła dwie bramki. Najpierw w 74., później w 77. minucie rywale z Niemiec trafiali do siatki i wyszli na prowadzenie. Wynik meczu ustalił, po kolejnych dwóch minutach, rezerwowy Marcus Da Silva. Brazylijczyk z polskim paszportem wykorzystał rzut karny podyktowany po faulu na Rafale Siemaszce.
Arka Gdynia – FC Chemintzer 2:2 (0:0)