Lechia – Broendby: gdańszczanie wygrywają w social mediach, gafa Bragi w oczekiwaniu na rywala i żółto-niebiescy goście

– Lechia to dobra drużyna, jedna z najlepszych w Polsce. A polska liga jest z grubsza podobna do duńskiej – mówił przed czwartkowym meczem trener Broendby IF. Jeśli chodzi o starcie na boisku, nawet na papierze trudno wskazać konkretnego faworyta. W social mediach jednak zdecydowanie jest to możliwe. Nie najlepiej, z przymrużeniem oka, przygodę z tegoroczną Ligą Europy zaczyna SC Braga.
Polskie media z dużym szacunkiem wypowiadają się o Duńczykach, doceniając historię w europejskich pucharach i ogromny potencjał. Ci z kolei zwracają uwagę na znakomity sezon Lechii oraz, do czego powoli zdążyliśmy już przywyknąć, chwalą zaangażowanie polskich kibiców. – Polscy fani są zazwyczaj głośni, pełni entuzjazmu. Naprawdę nie możemy się doczekać – mówił przed starciem z Lechią Gdańsk trener Niels Frederiksen.

Wymiana kurtuazji sięgnęła szczytu na przedmeczowej konferencji, a zakończy się punktualnie o godzinie 19:00, wraz z pierwszym gwizdkiem na Stadionie Energa Gdańsk.

SOCIAL MEDIA DLA LECHII

Na boisku może wydarzyć się wszystko. Trener Broendby spodziewa się agresywnego startu w wykonaniu Lechii i stopniowego wycofania do defensywy wraz z upływem spotkania. Piotr Stokowiec szczegółów swojej analizy nie zdradza, ale również wie, że na murawie szanse na zwycięstwo mają zarówno jedni, jak i drudzy.

Znacznie łatwiej ocenić siłę obu drużyn w social mediach. A tu – 2:1 dla biało-zielonych. Gdańszczanie zdecydowanie górują nad Broendby na Instagramie (322 tysiące obserwujących vs 78 tys.), lepsi są także w pozyskiwaniu sympatyków na Facebooku (niemalże 200 tys. vs 149 tys.). Duńczycy z kolei opanowali Twittera, na którym mogą pochwalić się 14 tysiącami obserwujących więcej niż klub z Gdańska. I to pomimo faktu, iż pochodzą z miejscowości, która wraz z całym regionem liczy nieco ponad 35 tysięcy mieszkańców.

Co ciekawe, zdecydowanie bardziej widoczni są także kibice Lechii zaglądający na portale społecznościowe swojego czwartkowego rywala, niż na odwrót. Sympatycy biało-zielonych m.in. „zapowiadają” w komentarzach panującą na stadionie w Gdańsku atmosferę, dzieląc się zdjęciami z trybun. Tej Duńczycy są już jednak doskonale świadomi. Sami, zaprawieni w europejskich bojach, o rozgłos na Facebooku nie dbają – życzą swoim powodzenia i czekają, aż przywiozą do Broendbyvester cenną wygraną.

ŻÓŁTO-NIEBIESCY GOŚCIE

…a wszystkie te życzenia oprawiają żółto-niebieskimi emotkami-sercami. Barwy dzisiejszych gości z Danii zapewne będą najmniej lubianym przez gdańszczan elementem powrotu do foyer europejskich pucharów.

Nie wiadomo, czy Duńczycy zagrają w domowych, żółto-niebieskich barwach, które w żaden sposób nie kolidują z biało-zielonymi strojami gdańszczan, czy raczej pozostaną przy ciemnych, stonowanych kompletach wyjazdowych.

Pewne natomiast jest to, że sympatycy Broendby zadbają o to, by ich barwy były widoczne w sektorze gości i postarają się przenieść do Gdańska choć odrobinę tego, co wśród kibiców piłkarskich figuruje jako „żółte piekło” – mowa o drugim co do wielkości w Danii Brøndby Stadion.

BRAGA MYLI STADION W GDAŃSKU Z OBIEKTEM MŚ U20

Na swojego rywala w trzeciej rundzie eliminacji Ligi Europy czeka już SC Braga. Portugalczycy 8 i 15 sierpnia zmierzą się ze zwycięzcą z pary Broendby/Lechia. Pierwszy mecz podopieczni Ricardo Sa Pinto rozegrają na wyjeździe, a wynik dwumeczu rozstrzygnie się w leżącej na północy kraju Bradze.

W związku z oczekiwaniem, na oficjalnej stronie klubu pojawiła się analiza obu potencjalnych rywali. Jeśli chodzi o Broendby, Portugalczycy podkreślają m.in. 27 goli zdobytych w zeszłym sezonie przez Kamila Wilczka oraz złoty okres drużyny, która w latach 1985-2005 zdobyła aż dziesięć pucharów za uzyskany tytuł mistrza Danii.

Analogicznie, analizując Lechię Gdańsk, uwagę Portugalczyków zwraca snajper-rodak, Flavio Paixao, ale też bezbramkowy remis ligowy, uzyskany przez Sa Pinto w Gdańsku za czasów, gdy trenował Legię, pucharowa potyczka w 2011 roku z Lechem Poznań, a także… stadion w Gdańsku.

– Usytuowany w nadmorskim mieście Gdańsku i wybudowany na EURO 2012, ma pojemność 43,608 widzów i jest miejscem miłych wspomnień dla Francisco Trincao – pisze Braga na swojej stronie internetowej. – Podczas mistrzostw świata do lat 20, zawodnik strzelił tam gola, który dał Portugalii zwycięstwo nad Koreą Południową – czytamy dalej.

Większość faktów się zgadza. Zawodnik z numerem 7 zdobył bramkę w 7. minucie spotkania, a Portugalia pokonała Koreę 1-0. Mecz jednak odbył się w Bielsku Białej, a stadion w Gdańsku w ogóle nie był areną, która gościła rozgrywany w Polsce w czerwcu turniej.

Początek meczu Lechia Gdańsk – Broendby IF o godzinie 19:00 na Stadionie Energa Gdańsk.

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj