Wprawdzie do półmaratońskich Mistrzostw Świata w ramach gdyńskiej imprezy zostało dobrych kilka miesięcy, to na liście startowej widnieje już ponad 14 tysięcy osób. Zapisy nadal trwają, a do końca października wpisowe wynosi 170 zł. Dla wielu uczestników główną nagrodą za pokonanie 21 km i 97,5 m – jest nie tylko burza endorfin, ale również otrzymanie wspaniałego medalu, będącego cenną pamiątką na całe życie.
Aby zachęcić niezdecydowanych do udziału w największym gdyńskim półmaratonie, przedstawiamy poniżej medale z poprzednich edycji biegu, które zawisły na szyi zawodników.
W debiutanckim PZU Gdynia Półmaraton uczestniczyło ponad 4125 biegaczek i biegaczy. Inauguracyjny medal miał kształt podeszwy buta na którym widniała mała żaglóweczka. W kolejnych edycjach medale miały już tradycyjne, okrągłe kształty.
Fot. drogadotokio.pl
Kolejna gdyńska połówka zaowocowała nowym rekordem frekwencji. Linię mety minęło 5895 osób, a na szyi zawisł startującym medal przypominający kompas, który będzie jednym z charakterystycznych znaków gdyńskiej imprezy.
Rok później medal posiadał emblematy czysto marynistyczne – ster, kotwica, węzeł morski, a więc elementy będące symboliką Gdyni, która powstała jako „miasto z morza”.
Tym razem biegowa pamiątka była złudnie podobna do medalu z 2017 roku. Na uwagę zasługuje liczba uczestników, która wyniosła 6237 osób. Nigdy więcej w żadnej imprezie biegowej na Pomorzu nie pojawiała się większa liczba miłośników biegania.
Tak prezentuje się grafika medalu Mistrzostwa Świata w półmaratonie, który wystartuje 29 marca. Chyba każdy biegowy kolekcjoner medali widząc takie cacko, obowiązkowo powinien zaliczyć gdyńską połówkę. Jedno jest pewne – za niecałe pół roku w Gdyni będziemy świadkami niezapomnianych biegowych wrażeń, które przejdą do historii pomorskiego sportu.
Więcej informacji na: gdyniapolmaraton.pl.
Maciej Gach