Spełnia się włoski sen Lukasa Haraslina. Skrzydłowy Lechii może trafić do Sassuolo

Artur Sobiech, Sławomir Peszko, Rafał Wolski, Adam Chrzanowski – to odejścia już przesądzone. Błażej Augustyn, Karol Fila i Lukas Haraslin – to kolejni gracze Lechii, którzy sposobią się do opuszczenia Gdańska. Kolejny na liście Lukas Haraslin miał opuścić zgrupowanie w Turcji i udać się do Włoch. Po uważnym przeliczeniu ubytków wychodzi nam połowa wyjściowej „11”. Okno transferowe w większości lig europejskich zostanie zamknięte 31 stycznia. W polskiej ekstraklasie czeka nas gorący luty, bowiem u nas nowych graczy można kontraktować od 1 lutego do 2 marca.

WŁOSKI SEN HARASLINA

Lukas Haraslin jako 17-latek przeniósł się ze Slovana Bratysława do Parmy. Przed pięcioma laty zadebiutował w Serie A. Zagrał m.in na San Siro w Mediolanie. O takich rzeczach się nie zapomina. Przez prawie pięć lat gry w Lechii wyrobił sobie markę jednego z najbardziej błyskotliwych skrzydłowych ekstraklasy. Trafił do reprezentacji Słowacji i nie krył, że Gdańsk to tylko przystanek w drodze do Europy.

Zdaniem Krzysztofa Stanowskiego z Weszło.com, piłkarz upuścił zgrupowanie biało-zielonych i z Turcji ruszył do Włoch, by przejść testy medyczne przed podpisaniem kontraktu z 15. drużyną Serie A – Sassuolo. Pozyskaniem Haraslina ma być także zainteresowany Standard Liege.

LECHIA LIDEREM

O Lechii jest głośno w kontekście ewentualnych transferów. Niestety dotyczy to wyłącznie kierunku „out”. Artur Sobiech nowego pracodawcę znalazł w Turcji, Głośno mówi się o zainteresowaniu Celticu Glasgow Karolem Filą, Adam Chrzanowski do Włoch wróci przez Legnicę, Sławomir Peszko i Rafał Wolski wojażami już się nasycili i raczej pozostaną w kraju. W roli gospodarzy mogą występować w Krakowie, Szczecinie bądź Płocku. Patryk Lipski potwierdził, że słyszał o zainteresowaniu ze strony samego mistrza Polski – Piasta Gliwice. Jakość nazwisk piłkarzy sposobiących się do odejścia z Gdańska czyni z Lechii lidera transferowych wyścigów.

NA RAZIE BEZ WZMOCNIEŃ

Brazylijczyk Conrado i Łotysz Kristers Tobers przechodzą sparingowe testy i wiele wskazuje, że podpiszą kontrakty. Temat pozyskania Łukasza Zwolińskiego na razie ucichł. Lista potencjalnych wzmocnień jest tak uboga, że próżno szukać na niej graczy do wyjściowego składu. Chyba, że menedżerowie działający w interesie Lechii są mistrzami dyskrecji i dyplomacji.

Gracze, którzy opuszczą klub, uwolnią finanse. Nie wiadomo jednak, czy było co uwalniać, bo zaległości finansowe nie są sekretem. Lechia bez Haraslina, Sobiecha, Peszki, Wolskiego, Lipskiego, Fili i Augustyna…? Brzmi to bardzo złowieszczo.

Włodzimierz Machnikowski
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj