Cztery z sześciu niedzielnych meczów w ramach 25. kolejki Serie A nie odbyły się, czwartkowego spotkania Interu w Lidze Europy nie obejrzą z trybun kibice. Koronawirus zaczął zbierać żniwo w Europie. Co dalej?
Posłuchaj audycji:
WŁOCHY PIERWSZE W EUROPIE
Mecze Serie A to pierwsze w Europie wydarzenia sportowe, które zostały odwołane w związku z szerzącym się już także na Starym Kontynencie koronawirusem. Zgodnie z zapowiedzią premiera Włoch, Giuseppe Conte, w ubiegłą niedzielę przełożone zostały wszystkie spotkania w Lombardii i Wenecji.
W celu ograniczenia rozprzestrzeniania się choroby, której liczne przypadki odnotowano w północnych regionach Włoch, w ubiegły weekend nie zagrały Atalanta z Sassuolo, Verona z Calgiari, Torino z Parmą oraz Inter z Sampdorią.
We Włoszech obecność przenoszącego się drogą kropelkową wirusa została potwierdzona już u ponad 300 osób, jedenaście z nich to przypadki śmiertelne.
ZAMIAST NA SAN SIRO – W TV
W ubiegły czwartek, w ramach pierwszych spotkań fazy pucharowej Ligi Europy, Łudogorec Razgrad podjął u siebie Inter Mediolan. Włosi wygrali 2-0 po golach Eriksena i Lukaku, dzięki czemu ich awans do 1/8 finału wydaje się być formalnością.
Wiary mistrza Bułgarii w to, że w rewanżu może odwrócić losy dwumeczu, nie wspomogą kibice. W związku ze zbyt dużym ryzykiem dla zdrowia i życia, i w rezultacie rozmów pomiędzy Interem Mediolan, włoskimi władzami oraz UEFA, czwartkowe spotkanie na San Siro odbędzie się przy zamkniętych trybunach. Na mecz z Interem planowało przyjechać z Bułgarii około 600 osób.
WIĘCEJ SPOTKAŃ BEZ KIBICÓW
Dotychczasowe ograniczenia wydają się być dopiero początkiem komplikacji, jakich w związku z koronawirusem mogą doświadczyć piłkarskie rozgrywki w Europie.
Włoski minister sportu Vincenzo Spadafora potwierdził we wtorek, że w 26. kolejce rozgrywek o mistrzostwo Włoch kibice nie obejrzą z trybun kolejnych sześciu z dziesięciu spotkań. W związku z powyższą decyzją, bez publiczności odbędzie się m.in. niedzielne starcie Juventusu z Interem oraz Milanu z Genoą.
KOLEJNA LIGA MISTRZÓW?
Obawy związane z rozprzestrzeniającym się wirusem rosną i nie wiadomo, czy napięty w związku z rozpoczynającymi się w czerwcu mistrzostwami Europy kalendarz nie ucierpi jeszcze bardziej.
Swoimi wątpliwościami podzieliła się Valencia, która obawia się przyjazdu 2300 kibiców z Bergamo na rewanż z Atalantą, w ramach dwumeczu 1/8 finału Ligi Mistrzów. Spotkanie na Estadio Mestalla zaplanowane jest na 10 marca.
Trzech kibiców Valencii, którzy pojechali w zeszłym tygodniu do Bergamo na pierwszy mecz, zgłosiło się do placówek służby zdrowia w związku z objawami analogicznymi do tych powodowanych przez koronawirusa.
Hiszpański klub nie otrzymał jeszcze żadnych wytycznych ze strony organów służby zdrowia, ale przyjazd kibiców z Włoch zwiększyłby ryzyko dotarcia koronawirusa do południowej części Hiszpanii. Obawy dotyczą zresztą nie tylko kibiców drużyny gości – pod znakiem zapytania stoi również przyjazd samej drużyny.
Na „Piłkarskie plotki” zapraszamy w każdą niedzielę o godz. 17:30 w magazynie „Radio Gdańsk Z boisk i stadionów”.