Siatkarzy na Igrzyskach w tym roku nie będzie, ale wspomnień nikt nam nie odbierze [RETRO RADIO]

– Powiedz dla kogo początek spotkania? – padło ze studia Radia Gdańsk, kiedy po raz pierwszy połączyliśmy się 11 sierpnia z Ergo Areną. Odpowiedź nie była optymistyczna, bo Słoweńcy z niesamowitą werwą rozpoczęli walkę z naszymi siatkarzami. Ale to my mieliśmy Wilfredo Leona i to my pojedziemy na Igrzyska Olimpijskie do Tokio. A przy tym mieliśmy także 10 tysięcy wspaniałych kibiców i siatkarzy, którzy potrafili reagować na kryzys. Dlatego Słoweńcy ugrali tylko jednego seta, a cieszyliśmy się my.

Z tego meczu pamiętamy niesamowitego Wilfredo Leona. Niewiele przesady było w wykrzyczanym na antenie: „to jeden z najlepszych, jeśli nie najlepszy siatkarz na świecie”.

Jeszcze nie wiedzieliśmy, że na olimpijskie emocje z udziałem Heynena i jego siatkarzy poczekamy nie rok, a dwa. Sytuacja na świecie została zdominowana przez koronawirusa, który zatrzymał terminarze wszystkich dyscyplin, w tym także siatkówki. Dlatego wracamy do sierpnia 2019, do 10 tysięcy gardeł śpiewających „Pieśń o małym rycerzu” – towarzyszącą od kilkunastu lat naszym siatkarzom w trudnych chwilach.

Posłuchaj relacji na antenie Radia Gdańsk:


 
Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj