Potwierdziły się medialne doniesienia ostatnich dni. Ireneusz Mamrot podpisał dwuletni kontrakt z Arką Gdynia i spróbuje uchronić klub przed spadkiem z Ekstraklasy. Zadanie przed szkoleniowcem piekielnie trudne. Potrzeba zwycięstw, zwycięstw i jeszcze raz zwycięstw. To pierwsza decyzja nowego właściciela klubu Michała Kołakowskiego. Mamrot zastąpi Krzysztofa Sobieraja, który po przyjściu w miejsce zwolnionego Aleksandara Rogicia, nie zdążył poprowadzić Arki w żadnym oficjalnym meczu.
Zadanie postawione przed nowym szkoleniowcem nie może być inne, jak utrzymanie klubu w Ekstraklasie. Arce ta sztuka udawała się przez ostatnie kilka lat, począwszy od sezonu 2016/17, kiedy zespół z Gdyni powrócił do Ekstraklasy. Teraz wyzwanie wydaje się jeszcze trudniejsze- 6 punktów strat do miejsca gwarantującego utrzymanie to jedno. Drugie to problemy pozasportowe, które trapiły klub przez ostatnie miesiące i mogą pozostawić ślad na najbliższych intensywnych tygodniach.
Ale i nowa krew na ławce wydaje się być rozwiązaniem rozsądnym. Misja utrzymania klubu w Ekstraklasie, powierzona nieobytemu Krzysztofowi Sobierajowi, była bardzo ryzykowna. Mamrot w w tym fachu ma już nieco więcej do powiedzenia, w ostatnich dwóch latach doprowadził Jagiellonię do wicemistrzostwa Polski i finału Pucharu Polski.
DERBY NA START