Dzień po spotkaniu Anwilu Włocławek z Asseco Arką Gdynia o przebieg meczu i to, co czeka Arkę w kolejnych tygodniach pytamy asystenta trenera Przemysława Frasunkiewicza, w przeszłości wielkiego kibica Anwilu – Kamila Sadowskiego.
Anwil po wyrównanym meczu pokonał Asseco Arkę 86:78, a o końcowym wyniku przesądziła lepiej rozegrana końcówka przez zespół z Kujaw. Świetnie spisał się duet liderów Anwilu – Ivan Almeida z 24-punktami był najlepszym strzelcem a Mckenzie Moore zaliczył triple-double.
Spotkanie odbyło się w Hali Mistrzów, która w czasach przed pandemią była najgorętszym miejscem na koszykarskiej mapie Polski. Kamila Sadowskiego pytamy m.in o to jak walczy się o punkty we Włocławku bez kibiców, dlaczego Arka wypuściła zwycięstwo w ostatniej kwarcie i co wpłynęło na spudłowane rzuty, których dopuścili się gdyńscy koszykarze w drugiej odsłonie meczu.
Paweł Kątnik