Doświadczenie poparte solidnym CV. Asseco Arka sięga po pierwszego zagranicznego zawodnika

A jednak! Choć nic na to nie wskazywało, zespół Asseco Arki sięga po zawodnika zza granicy. Do Gdyni przybywa Chorwat Karlo Vragović, 31-letni wysoki obwodowy z pozycji 2 oraz 1.
To wyraźny sygnał, że gdyński klub nie będzie czekał na rozwój wypadków i nie zamierza liczyć na słabe występy kontrkandydatów w walce o utrzymanie – Polpharmy Starogard Gdański i Hydrotrucku Radom. Trawiona kontuzjami Arka nie jest w stanie wygrać meczu od 7 grudnia, kiedy pokonała u siebie właśnie Hydrotruck. Później była seria bardzo przykrych porażek, zwieńczona odejściem trenera Przemysława Frasunkiewicza i jego asystenta Kamila Sadowskiego. 

 
GRAŁ W EUROLIDZE
 
Osłabiony brakiem kontuzjowanych liderów zespół z Gdyni, stał się jednym z głównym kandydatów do spadku, mimo, że jeszcze przed kilkoma tygodniami sytuował się w górnej części ligowego zestawienia. Dlatego włodarze klubu sięgają po zagraniczne wzmocnienie. Karlo Vragović ma za sobą występy w Eurolidze, choć należy pamiętać, że stąpał po parkietach tych elitarnych rozgrywek 10 lat temu. Jego kolejne drogi wiodły przez bośniacki klub BC Siroki, macedońską drużynę KK Feni, drugoligowy turecki Bursaspor, oraz rumuńską CSM Steauę Bukareszt.

STRZELEC Z DYSTANSU

Vragovic wyróżnia się dobrym rzutem za trzy punkty, w karierze zazwyczaj notował ponad 40-procentowe osiągi. W trzech sezonach spędzonych w tureckiej II-lidze między 2016 a 2019 rokiem, uzyskiwał także ponad 4 asysty na mecz. Debiut Chorwata w Asseco przypadnie na wyjazdowe spotkanie z Kingiem Szczecin 17 stycznia. Bilans Arki to 7 zwycięstw i 14 porażek.
 
Paweł Kątnik
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj