Jedni wierzyli, inni – nie. „Moim zdaniem Lewandowski jest obecnie lepszy od Messiego i Ronaldo” [POSŁUCHAJ]

Tylko Leo Messi i Cristiano Ronaldo strzelili do tej pory więcej niż 40 bramek w jednym sezonie, w pięciu topowych ligach Europy. W sobotę do tego elitarnego grona dołączył Robert Lewandowski. „Wciąż nie wierzę w to, co zrobiłem”, mówił Polak po meczu.
Posłuchaj audycji:


PREZENT DLA MAMY

− Nie mam słów, żeby to opisać – mówił po meczu z Augsburgiem oszołomiony Robert Lewandowski, który, żegnając się z sezonem 2020/2021 oraz trenerem Hansim Flickiem, zdobył 41. gola w zakończonej właśnie edycji Bundesligi. Tym samym Polak już nie tylko wyrównał, ale i pobił rekord sprzed prawie pół wieku, należący do Gerda Müllera.

− Jeśli próbujesz strzelić przez 90 minut i tak się nie dzieje, a ostatecznie trafiasz z ostatniego strzału spotkania, to jest to coś absolutnie niesamowitego – kontynuował reprezentant Polski.

− Nawet nie marzyłem o pobiciu tego rekordu. Myślałem, że 40 goli w 34 spotkaniach to coś nieosiągalnego – a ja rozegrałem ich 29. Wciąż nie wierzę w to, co zrobiłem, podsumował napastnik.

Ten niesamowity wyczyn Robert zadedykował mamie. Pani Iwona Lewandowska obchodziła wczoraj swoje urodziny.

NIE WSZYSCY WIERZYLI, ŻE SIĘ UDA

Rekord Gerda Müllera czekał na pobicie przez 49 lat. To w sezonie 1971/1972 charyzmatyczny Niemiec dokonał czegoś, co w Bundeslidze aż do 22 maja 2021 roku nosiło jego imię.

Nic więc dziwnego, że byli tacy, którzy – życząc Robertowi jak najlepiej – zaczynali wątpić, gdy czas meczu z Augsburgiem dobiegał końca.

− Długo zajęło mu strzelenie tego gola. W pewnym momencie powiedziałem do trenera bramkarzy, że nie wydaje mi się, że mu się uda. Ale zdobywanie bramek jest tym, co robi najlepiej. To go wyróżnia – przyznał po spotkaniu trener Hansi Flick.

Robiąc swoje, Robert Lewandowski stał się tym samym zawodnikiem, który strzelił pierwszego i ostatniego gola w Bayernie Flicka. Pierwszym trafieniem 6 listopada 2019 roku otworzył wynik meczu z Olympiakosem w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Ostatnim zaś – zamknął rezultat sobotniego spotkania z Augsburgiem.

„TO LEWANDOWSKI JEST TERAZ NAJLEPSZYM ZAWODNIKIEM ŚWIATA”

Ani przez chwilę nie zwątpił w Roberta prezes Bayernu. − Jestem przekonany, że w sobotę strzeli gola numer 41. Jego koledzy na pewno mu w tym pomogą i będziemy świadkami historycznego wydarzenia – mówił jeszcze przed sobotnim meczem Karl-Heinz Rummenigge.

Na tym jednak nie poprzestał, dalej komplementując Polaka. − W świecie piłki pojawiło się wiele wielkich talentów, takich jak Kylian Mbappe. Ale to Robert Lewandowski jest teraz najlepszym zawodnikiem świata – powiedział prezes Bayernu.

– Moim zdaniem, Lewandowski jest obecnie lepszy od Messiego i Ronaldo, i ma do zaoferowania więcej niż Gerd Müller – podsumował.

Czy lepszy – znajdą się pewnie tacy, którzy będą polemizować. Z liczbami jednak polemizować się nie da, a te przedstawiają raczej nieskomplikowaną kalkulację: sobotnim trafieniem Robert Lewandowski zapisał się w elitarnym gronie zaledwie trzech piłkarzy, którzy strzelili ponad 40 goli w jednym sezonie, gdy pod uwagę weźmiemy pięć najpotężniejszych lig Europy. Najpierw, w sezonie 2011/2012, zrobili to Cristiano Ronaldo i Leo Messi. Teraz powtórzył to napastnik Bayernu.

Na aktualności ze świata piłki zapraszamy w każdą niedzielę po godz. 17:00 w magazynie „Radio Gdańsk Z boisk i stadionów”.

Anita Kobylińska
Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj