W dole tabeli w dołku tylko Start Lublin. Asseco Arka wygrywa przekonująco i odbija się od dna

Derby outsiderów dla Asseco Arki Gdynia. W pojedynku ostatniej z przedostatnią drużyną Energa Basket Ligi, podopieczni Milosa Mitrovicia pokonali Start Lublin. Goście zagrali dramatyczną koszykówkę, trudno mówić o profesjonalnym podejściu do zawodu, widząc kilku sportowców przechodzących obok meczu. Gospodarze od początku wykorzystywali bardzo słabą dyspozycję przyjezdnych, którzy mimo trudnej sytuacji w tabeli, wydawali się na parkiecie zupełnie niezmotywowani. Dowodem na to niech będą faule – przez trzy kwarty popełnili ich… osiem. Czy można wygrać mecz, w którym nie ma się choćby śladowych ilości sportowej agresji? W Gdyni na pewno nie. A jeśli nawet można gdziekolwiek indziej, to już ze skutecznością rzędu 35-procent rzutów z gry z pewnością nie. Start pudłował proste rzuty, ale najbardziej raził brak charakteru – przechodzenie obok akcji, brak odpowiedniej reakcji na coraz lepszą grę Arki.

WILCZEK ZNOWU UDANIE

Asseco Arka to wykorzystała. Pierwszą przewagę 13:6 jeszcze roztrwoniła, ale już kolejnej zbudowanej w drugiej kwarcie nie. Dominik Wilczek i spółka odjechali rywalowi do przerwy 39:32, ale to nie wzmogło w gościach mobilizacji. Wilczka wyróżniamy celowo – drugi raz to on jest wiodącą postacią gdynian, i wyraźnie się rozkręca. W sobotę trafił cztery trójki, dołożył także dwa rzuty dwupunktowe i 6 zbiórek, udowadniając nie tylko przydatność, ale także cechy które mogą w przyszłości zrobić z niego jednego z liderów Arki.

Gdynianie uzyskują 4. zwycięstwo w lidze, mocno poprawiając swoją sytuację. Ta jeszcze przed kilkoma tygodniami była dramatyczna – zdziesiątkowany skład, upokarzająca porażka z Czarnymi u siebie, z tego wszystkiego szybko wyciągnięto wnioski. Przede wszystkim poprawiono defensywę i zespołowość, co daje serię trzech zwycięstw w czterech meczach. To tyle samo zwycięstw ile ma posiadający znacznie wyższe aspiracje Trefl Sopot.

Asseco Arka – Pszczółka Polski Cukier Start Lublin 78:66 (17:17, 22:15, 25:18, 14:16)

Asseco Arka: Durham 1, Tomaszewski 0, Dylewicz 4, Wilczek 16, Musić 14, Wołoszyn 6, Bogucki 7, Hrycaniuk 15, Boykins 15
Pszczółka Start: Sharkey 7, Taylor 7, Dziemba 7, Szymański 0, Lamb 10, Carter 17, Kostrzewski 16.

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj