Grupa Sierleccy Czarni Słupsk pokonali w niedzielę Stal Ostrów Wielkopolski 83:82 i nie przestają zadziwiać w tym sezonie. Efektowną wygraną w ostatnich sekundach meczu ostatecznie przekonali wątpiących w ich umiejętności.
Koniec z deprecjonowaniem wygranych, powątpiewaniem, protekcjonalnym traktowaniem sukcesów jako przejściowe. Czarni wygraną w Ostrowie Wielkopolskim z mistrzami Polski Agred BM Stal ostatecznie zdobyli serca zwolenników i uznanie niedowiarków. Wygrana 83:82 może mieć też realny wpływ na końcową sytuację w tabeli rundy zasadniczej. Z sześciu spotkań z faworytami ligi – Anwilem, Zastalem i Stalą, wygrali już cztery. W Ostrowie pokazali, że realnie mogą liczyć w się nawet w play off. Są aktualnie liderem tabel i dużą już przewagą na zespołami od czwartego miejsca w dół.
Tempo niedzielnego meczu, jego poziom fizycznej walki mogły pozbawić Czarnych zalet i atutów w starciu z silnym rywalem. Szczególnie wraz z upływającym czasem. Nic z tego. Końcówka należała do Czarnych, w tym ostatnie sekundy, które zapamiętane zostaną na długo. To był świetny mecz Marka Klassena, Marcusa Lewisa, Kalifa Younga i bohatera ostatniej minuty Bo Beecha. Ale na uznanie zasłużył cały zespół.
Posłuchaj pomeczowego podacastu o meczu w Ostrowie Wielkopolskim: