Michał Cieślak postawił bardzo trudne warunki mistrzowi świata Lawrence’owi Okolemu. Nie wystarczyło to jednak, aby pokonać Brytyjczyka. Walka potrwała pełen dystans, a na zwycięstwo Okolego wskazali sędziowie, punktując 117:110, 116:111, 115:112.
Tak jak przypuszczano, walka z Cieślakiem była dla obecnego mistrza najcięższą przeprawą w karierze. Brytyjczyk często klinczował i za jego inicjacją mogliśmy oglądać dużo brudnego boksu. Mimo tego, że pojedynek nie należał do najefektowniejszych, przyniósł wiele emocji. Polak sprawiał mistrzowi wiele problemów i również miał swoje momenty. Gorąco zrobiło się w 5. rundzie, kiedy po jednym z czysto trafionych ciosów, Polak był liczony. Cieślak jednak szybko wstał i był gotów do dalszej walki.
WIELKIE NAZWISKA I OGROMNY DOPING
Okolie wszedł do ringu z ogromnym wsparciem. Podczas pojedynku w jego narożniku był obecny między innymi Anthony Joshua, czyli były mistrz świata wagi ciężkiej i jeden z najlepszych pięściarzy obecnego pokolenia. Wsparciem Brytyjczyka był także mistrz UFC w kategorii średniej oraz były rywal Jana Błachowicza – Israel Adesanya.
Cieślak mógł za to liczyć na wielki doping kibiców w 02 Arenie. Mimo że to Okolie walczył u siebie, to Polak otrzymał zdecydowanie głośniejsze owacje podczas wejścia do ringu. W londyńskim obiekcie pojawiło się wielu polskich kibiców, których doping wyraźnie było słychać podczas całego pojedynku.
Mimo przegranej pięściarz z Radomia swoją postawą pokazał, że jest w stanie walczyć z najlepszymi jak równy z równym. Według punktacji sędziów pojedynek był bliski i dzięki temu, prawdopodobnie nie była to ostatnia szansa na zdobycie mistrzostwa świata przez Michała Cieślaka.
Jakub Krysiewicz