W sobotę, 19 marca Lechia podejmie u siebie znajdujący się na przedostatniej pozycji w tabeli Górnik Łęczna. Biało-zielonych dopadł ostatnimi czasy kryzys. Gdańszczanie nie odnieśli zwycięstwa od trzech spotkań. W dwóch ostatnich ligowych meczach zdobyli jeden punkt. Podopieczni Tomasza Kaczmarka strzelają również mało goli – w pięciu kolejnych spotkaniach tylko dwa.
Michał Nalepa podczas przedmeczowej konferencji wspomniał, że wierzy w zwycięstwo z Górnikiem, które odbuduje morale Lechii.
– Trzeba stawiać małe, ale mocne kroki. Wierzę, że wykonamy taki w sobotę u siebie w spotkaniu z beniaminkiem ekstraklasy Górnikiem Łęczna i odbudujemy swoje morale – stwierdził piłkarz Lechii Gdańsk.
PORAŻKA Z PIASTEM
W poprzedniej kolejce gdańszczanie ulegli w Gliwicach Piastowi 0:1. Trener Kaczmarek dostrzega jednak plusy tego spotkania.
– To był specyficzny mecz, pełen walki na trudnym boisku. Przez 90 minut widziałem jednak u nas dobrą energię i walkę, ale oceniając przez pryzmat porażki, można zadawać różne pytania. Było to jednak inne wyjazdowe spotkanie w naszym wykonaniu niż poprzednie, nie tylko z tego względu, że po raz pierwszy ulegliśmy 0:1. Naciskaliśmy na rywali, ale przegraliśmy po indywidualnym błędzie po stałym fragmencie. Wynik nie jest zadowalający, jednak nie można go wrzucić do jednego worka z innymi meczami, bo wiele rzeczy poprawiliśmy – ocenił Tomasz Kaczmarek.
Trener skomentował także poprzednie spotkania, w których wyraźnie można było zauważyć spadek formy Lechii, która od początku 2022 roku wygrała jedynie dwa mecze ligowe.
– Nie ma dwóch zdań, w tym roku nasza forma nie jest najwyższa i gramy w kratkę. Liczba punktów nie jest zadowalająca, ale straciliśmy tylko sześć goli. Chcemy natomiast odzyskać lekkość i pewność w grze ofensywnej. To będzie klucz i nad tym obecnie najmocniej pracujemy – podkreślił Kaczmarek.
POPRZEDNI MECZ Z GÓRNIKIEM
W poprzedniej rundzie rozgrywek PKO BP Ekstraklasy Lechia pokonała Górnika na wyjeździe 4:0. Gościom z pewnością ułatwiła zadanie czerwona kartka, jaką w pierwszej połowie, przy stanie 0:0, utrzymał środkowy pomocnik rywali Janusz Gol. Gdańszczanie odnieśli wtedy swoje najbardziej efektowne w tym sezonie zwycięstwo, natomiast Górnik zanotował najwyższą porażkę.
– Tamten mecz był dla nas bardzo udany, ale od tego czasu sporo się zmieniło. Górnik bardzo się ustabilizował i zaczął osiągać niezłe rezultaty. W ostatnich dziewięciu spotkaniach zdobył 15 punktów, w tym czasie wygrał na Cracovii i Jagielloni. Dla nas jest to bardzo ważny mecz. Zdajemy sobie sprawę, że aby wygrać, musimy wykonać swoją pracę od pierwszej do ostatniej minuty na najwyższym poziomie. Jesteśmy na to gotowi, jesteśmy skoncentrowani i zdeterminowani, aby to osiągnąć – powiedział trener.
„GÓRNIK WALCZY O ŻYCIE”
Górnik plasuje się aktualnie na przedostatniej pozycji w tabeli i jest poważnie zagrożony spadkiem. Do Gdańska przyjedzie po trzech kolejnych porażkach.
– Górnik ma tyle samo punktów ile Wisła Kraków i tak samo walczy o życie. W tej fazie sezonu nie ma łatwych spotkań. Wynik to jedna rzecz, chcemy zdobyć trzy punkty, ale jednocześnie ważny jest styl, przekonanie, intensywność i odwaga, te rzeczy trzeba czuć do pierwszego momentu. Koncentrujemy się nie tylko na ostatecznym rozstrzygnięciu, ale także na tym, jak sami zagramy, bo mecze w Gdańsku są dla nas niesamowitą motywacją – podkreślił Kaczmarek.
Lechia zagra z Górnikiem Łęczną w sobotę, 19 marca. Spotkanie na Polsat Plus Arena Gdańsk rozpocznie się o godzinie 17:30.
Jakub Krysiewicz/PAP