Piotr Tarnacki obronił tytuł mistrza świata w żeglarskiej klasie micro.! Złoto zdobył już po raz dziesiąty. Załoga Energa 77 Racing, którą poza Tarnackim stworzyli też Piotr Przybylski i Max Pawłowski wygrała 5 z 8 wyścigów we włoskiej miejscowości Castiglione del lago.
Tarnacki i jego załoga byli głównymi faworytami do tytułu. Do Włoch lider pojechał podrażniony, bo na krajowym podwórku musiał zadowolić się srebrem. We Włoszech nie było już lepszych.
DOMINACJA OD POCZĄTKU
Tarnacki, Przybylski i Pawłowski wygrali 5 z ośmiu wyścigów, zasłużenie zdobyli złoto. Rozpoczęli od czterech zwycięstw z rzędu i dominowali już do końca, bo jeżeli nie byli pierwsi, zajmowali w najgorszym wypadku drugą pozycję.
– Jestem bardzo zadowolony ze swojej załogi, podejmowaliśmy szybkie i dobre decyzje, co zaprocentowało na mecie. Mam nadzieję, że pandemia nie pokrzyżuje nam planów i w tym sezonie uda nam się jeszcze popływać na zawodach w Polsce. Planujemy też kilka startów zagranicznych – skomentował Piotr Tarnacki.
Team Energa 77 Racing zamierza jeszcze wziąć udział w regatach z cyklu Pucharu Polski w Płocku we wrześniu oraz podczas startów w regatach Pucharu Europy w klasie Micro.
(Fot. Materiały prasowe)
Drugie miejsce zajęła załoga pod dowództwem Piotra Manczaka, a trzecie ekipa włoska, której liderem był Lorenzo Carloia. Druga załoga POL70 Racing Team, w składzie: Tomasz Szychowiak, Maciej Ruwiński i Łukasz Paszko zajęła 4 miejsce. Do podium zabrakło trzech punktów. Polacy generalnie całkowicie zdominowali rywalizację, w pierwszej dziesiątce znalazło się aż siedem ekip biało-czerwonych, a poza nimi dwie włoskie i jedna francuska.
Tko/Mat. pras.