Maciej Rutkowski ze Słupska został mistrzem Świata PWA World Tour Windsurfing. Rutkowski wygrał ten cykl zawodów, mimo, że w ćwierćfinale miał wywrotkę i spadł z deski.
-Prawdopodobnie uderzyłem w jakąś foliową siatkę i to spowodowało upadek – mówi Maciej Rutkowski. – Efekt jest taki, że z prędkości 70 na godzinę po prostu stanąłem. Widząc odpływających innych zawodników to trochę czułem, że odpływa mi tytuł. Ale zależało to też od tego jak wypadnie mój bezpośredni rywal i inni zawodnicy. Okazało się, że już siedząc na plaży i obserwując wyścig zostałem Mistrzem Świata. Bardzo się cieszę, bo pracowałem na to dwadzieścia lat. Cieszę się, bo wciąż Słupsk to moje rodzinne miasto i mój dom, choć spędzam w nim dwadzieścia dni w roku. Pozostały czas to starty i treningi. Ale zaczynałem pływając po jeziorze Gardno, potem w Ustce i Łebie
Rozmowy z mistrzem świata można posłuchać tu:
Przemysław Woś / kan