„Santos wolałby zawsze grać w Gdańsku”. Wkrótce decyzja w sprawie lokalizacji meczu reprezentacji

(Fot. Radio Gdańsk)

Potencjalny mecz Polski z Albanią na stadionie w Gdańsku oraz forma Lechii – gościem Włodzimierza Machnikowskiego w audycji „Z Boisk i Stadionów” był prezes Pomorskiego Związku Piłki Nożnej, Radosław Michalski, który przybliżył sytuację związaną z przeniesieniem meczu eliminacji do mistrzostw Europy do Gdańska oraz podsumował ostatni mecz Lechii z Widzewem.

Saga z możliwym przeniesieniem meczu Polska – Albania na trójmiejski obiekt trwa. Radosław Michalski przybliżył kulisy przebiegu tego procesu. Jak się okazało, ostateczna decyzja ma zapaść najpóźniej we wtorek.

– UEFA dusi PZPN, Albania dusi PZPN i Gdańsk się dopytuje, a wiadomo, że PZPN na ten Stadion Narodowy czeka, bo to jest około 2-3 mln zł różnicy w trakcie dnia meczowego. Jeżeli w poniedziałek nie będzie ostatecznej decyzji i Stadion Narodowy się nie określi, to wtedy ten mecz się odbędzie na sto procent w Gdańsku. Dowiemy się maksymalnie we wtorek, bo UEFA też już na nas trochę naciska – powiedział.

Aby przyśpieszyć proces powrotu Stadionu Narodowego do użytku, trzeba było wydać wiele pieniędzy na przyśpieszone ekspertyzy. To jednak okazuje się niewielką kwotą, w porównaniu do tego, ile straciłby stadion, gdyby „wypadł z obiegu” na dłużej.

– Setki tysięcy złotych poszły na te ekspertyzy. Narodowy, abstrahując od meczu piłkarskiego, o którym mówimy, ma jeszcze koncerty Beyonce, Depeche Mode, żużel. Dlatego oni zdają sobie sprawę, że te pieniądze to jest nic przy tym, jeśli obiekt byłby zamknięty przez cały rok – mówił prezes Pomorskiego ZPN.

SANTOS ZACHWYCONY

Mecz Lechii z Widzewem z trybun oglądał nowy selekcjoner reprezentacji Polski Fernando Santos. Przy okazji przyglądał się również miastu, jako potencjalnemu gospodarzowi meczów reprezentacji.  – Jeżeli chodzi o stadion, to nie ma o czym dyskutować. Chyba nie znam osoby, która tu przyjechała i się nie zachwyciła. Hotel w Sopocie podobał się trenerowi bardziej niż tej w Warszawie. Obiekty treningowe na Traugutta oraz na stadionie Arki spełniają również wszystkie wymagania. Nawet wyszło chyba tak, że Santos wolałby wszystkie mecze grać w Gdańsku niż w Warszawie – poinformował prezes.

WRÓCIŁA DEFENSYWA

Michalski skomentował także ostatnie poczynania Lechii Gdańsk, która wydaje się lepszą drużyną, niż ta sprzed przerwy zimowej. Skupił się przede wszystkim na ostatnim meczu z Widzewem, który zakończył się bezbramkowym remisem.

– Szkoda, że nie mieliśmy parcia na wygraną. Widzew pod koniec troszeczkę zwolnił. Mieliśmy parę sytuacji, które przy odrobinie szczęścia mogłyby lepiej się skończyć. Buduje jednak to, że Lechia nie traci bramek, bo to było naszą największą bolączką, więc gratulacje dla naszego nowego trenera za to, że dwójka stoperów wróciła do odpowiedniej dyspozycji – skomentował.

– Walka o utrzymanie będzie trwała do samego końca. Na przykład Korona wywiozła teraz punkty ze stadionu Śląska. Teraz Lechia ma przed sobą bardzo ważne spotkania, gdyż z bezpośrednimi przeciwnikami. Miejmy nadzieję, że Zwoliński utrzyma skuteczność i będziemy punktowali tym, że będziemy zdobywali więcej bramek – dodał Michalski.

Posłuchaj:

 

Jakub Krysiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj