Raków coraz bliżej mistrzostwa, a Lechia spadku. Biało-zieloni zmiażdżeni w Częstochowie

(Fot. PAP/Waldemar Deska)

Raków nie pozostawił wątpliwości i pokazał Lechii, gdzie jej miejsce. Zespół z Częstochowy pewnie rozbił biało-zielonych aż 4:0, dzięki czemu mocno zbliżył się do tytułu mistrza Polski, a Lechię zbliżył do 1. ligi.

Powiedzenie, że Lechia jest w fatalnej sytuacji, to jakby nie powiedzieć nic. Biało-zieloni stoją już praktycznie u bram 1. ligi, a woli walki o utrzymanie tak jak nie było, tak dalej nie widać. Raków, który może pozwolić sobie na nieco luźniejszą grę ze względu na dużą przewagę na pozycji lidera, pewnie rozbił gdańszczan, strzelając im cztery gole. Warto dodać, że zespół z Częstochowy oszczędzał siły na finał Pucharu Polski, który przyjdzie im rozegrać we wtorek, 2 maja.

NA POCZĄTKU NIE BYŁO AŻ TAK ŹLE

W pierwszej połowie nie było widać tak wielkiej przepaści w pozycji w tabeli ligowej. Obie drużyny grały dość zachowawczo, a nawet to Lechia była częściej przy piłce. Mimo wszystko biało-zieloni nie byli w stanie tego wykorzystać, a nawet dali sobie strzelić bramkę do szatni. Raków przeprowadził szybką kontrę, w której dalekie podanie Racovitana za linię obrony wykorzystał Fabian Piasecki, który przelobował Michała Buchalika.

ROZBÓJ W DRUGIEJ ODSŁONIE

Raków przejął pełną kontrolę nad spotkaniem w drugiej połowie. Lechia tymczasem nie wyglądała nawet na zespół, który próbowałby odrobić straty. Gospodarze wykorzystali to i już w 76. minucie zwiększyli prowadzenie po bramce Vladyslava Kochergina.

Gol ten rozwiązał worek z bramkami. Najpierw w 81. minucie Giannis Papanikolau dobił biało-zielonych strzelając na 3:0, a następnie gwóźdź do trumny w postaci gola na 4:0 wbił Vladislavs Gutkovskis.

O sytuacji Lechii trudno już nawet mówić, że jest trudna. Gdańszczanie zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i bliżej jest im w tym momencie do ostatniej pozycji, niż do bezpiecznej strefy, do której brakuje jej sześć punktów, przy jednym więcej rozegranym meczu od Zagłębia.

Lechia najbliższy mecz rozegra właśnie z zespołem z Lubina, którego ma jeszcze matematyczne szanse wyprzedzić. Spotkanie między Lechią a Zagłębiem odbędzie się w sobotę, 6 maja na Polsat Plus Arenie Gdańsk.

Raków Częstochowa – Lechia Gdańsk: 4:0 (1:0)

Bramki: 45′ Piasecki, 75′ Koczerhin, 81′ Papanikolau, 90′ Gutkowskis

Raków Częstochowa: Trelowski – Racovitan, Svarnas, Arsenić – Jean Carlos (77′ Długosz), Papanikolau, Koczerhin (77′ Cebula), Tudor, Wdowiak (65′ Berggren), Nowak (30′ Lederman) – Piasecki (65′ Gutkowskis)

Lechia Gdańsk: Buchalik – Bartkowski, Nalepa, Tobers, Abu Hanna (68′ Pietrzak) – Diabate (82′ Sezonienko), Kałuziński, Kubicki, Gajos (82′ Piła), Terrazzino (68′ De Kamps) – Paixao (68′ Zwoliński)

Żółte kartki: 32′ Svarnas, 35′ Racovitan – 11′ Kubicki, 26′ Bartkowski, 27′ Gajos, 27′ Paixao

Sędzia: Wojciech Myć

 

Jakub Krysiewicz

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj