Od B-klasy do IV ligi. Supra Kwidzyn mini wersją Lechii sprzed dwóch dekad [SPORTOWA MAPA POMORZA]

fot. Supra Kwidzyn/Facebook

W Kwidzynie przez lata futbolowe szlaki przecierało Rodło. Klub z długimi, sięgającymi 1945 roku tradycjami, ostatnio ma godnego konkurenta, choć jak zapewniają jego włodarze, ze starszym piłkarskim bratem nie rywalizuje. Jaka jest historia beniaminka IV ligi, który mimo zaledwie 7 letniego istnienia, zdążył już zrobić trzy awanse – o to w Sportowej Mapie Pomorza pytamy prezesa klubu Mateusza Górkę.

Supra Kwidzyn powstała w 2016 roku początkowo jako klub zrzeszający piłkarską młodzież i zawodników II ligi futsalu. W kilka lat stała się znaczącym punkcie na pomorskiej mapie futbolowej, pnąc się w hierarchii od peryferiów regionalnej piłki, do szczebla wojewódzkiego. Historia przypomina nieco tę Lechii Gdańsk sprzed kilkunastu lat, kiedy to lokalni zawodnicy pokroju Mateusza Bąka, wywalczali z biało-zielonymi kolejne awanse.

Supra to oczywiście inny przypadek. Nie ta historia, nie te tradycje i nie ta marka. Widać jednak jak na dłoni, że w swojej skali, w Kwidzynie i okolicach, powstał zespół  z którym się liczą i który ma na siebie pomysł.  W IV lidze kwidzynianie także świetnie sobie poczynają, zajmując 4. miejsce z zaledwie jednym przegranym meczem po 6. kolejkach. To historia małego klubiku z nieszczególnie kojarzoną nazwą, który z każdym meczem wzbudza uznanie coraz to bardziej renomowanych rywali. W 5. serii gier przekonał się o tym Bałtyk Gdynia, który przegrał u siebie z zespołem z Powiśla 0:1.

Jaka jest historia nazwy klubu, czy w Kwidzynie jest rywalizacja między Suprą a Rodłem, co jest sufitem beniaminka IV ligi i czy można szukać nawiązań do Wieczystej Kraków lub KTS-u Weszło? O tym w rozmowie z prezesem klubu Mateuszem Górką:

 

Paweł Kątnik

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj