Po przegranych Huberta Hurkacza i Jana Zielińskiego finałach w Bazylei pozostaje trzymanie kciuków za Igę Świątek, która w poniedziałek rozpocznie zmagania w WTA Finals w Cancun. Swoimi spostrzeżeniami podzielił się Mariusz Ozdoba, prezes i trener Gdańskiej Akademii Tenisowej.
Hubert Hurkacz przegrał po bardzo zaciętym i wyrównanym meczu z Felixem Augerem-Aliassime. Zdaniem Ozdoby, kluczowe były pojedyncze piłki oraz prawdopodobna kontuzja polskiego tenisisty.
– Zdecydowały pojedyncze piłki. Każdy dobrze serwował i nikomu nie udało się przełamać. Przy serwisie Aliassima Hubert wygrał dziewięć punktów. To świadczy tylko o tym, jak dobrze on serwował. Hubert utrzymał swój serwis, więc o tym, że Hubert został pokonany, zadecydowały pojedyncze zagrania. Dodam, ze w końcówce drugiego seta było widać, że Hubertowi coś zaczęło dolegać. Przestał robić wślizgi na boki, więc mógł pojawić się gdzieś uraz pachwiny – mówił Mariusz Ozdoba.
W perspektywie Hurkacza kolejne turnieje, w tym najważniejszy tysięcznik w Paryżu. Do końca będzie on również walczył o udział w turnieju Masters.
– Hubert nie nadwyrężał tej swojej nogi, gdyż pewnie ma w głowie, że najważniejszy jego turniej będzie w Paryżu, bo to tysięcznik. Liczy na pewno na dobry występ i na to, że uda mu się rzutem na taśmę załapać się do turnieju Masters – powiedział prezes Gdańskiej Akademii Tenisowej.
Oprócz Huberta Hurkacza w akcji mogliśmy podziwiać Maksa Kaśnikowskiego, który po równie wyrównanym starciu musiał uznać wyższość Lukasa Kleina. Mimo wszystko w 20-letnim zawodniku widać ogromny potencjał.
– To póki co największy sukces Maksa, że mamy finał challengera i chyba awansuje na około 300. miejsce w rankingu. To najwyższy wynik w jego karierze. Teraz miał cztery piłki meczowe i niestety nie udało mu się, ale to też był jego bardzo dobry występ i miejmy nadzieję, że podtrzyma formę. Jest cały czas młody i ciągle walczy, a wyniki wskazują, że stale będzie piął się w rankingu – ocenił Ozdoba.
DO GRY WRACA IGA ŚWIĄTEK
W poniedziałek Iga Świątek rozpocznie zmagania, które są jej szansą na powrót na pozycję liderki w światowym rankingu. O wszystkim zdecyduje turniej w Cancun.
– Patrząc na to, jak Iga się do tego przygotowywała, w jakim jest nastroju i jak bardzo jest zdeterminowana, by powrócić na fotel liderki, widać, że jest to jej cel sezonu. Bardzo dobrze się czuje, jest zrelaksowana i mam nadzieję, że ten turniej w Meksyku będzie również dla nas wielkim świętem – mówił trener.
Posłuchaj całej rozmowy z Mariuszem Ozdobą:
Jakub Krysiewicz