W sobotę koszykarki VBW Arki Gdynia po zwycięstwie nad Ślęzą po raz 20. sięgnęły po ligowy medal. Na trzeciej pozycji zakończyły nie tylko fazę play-off, ale również rundę zasadniczą, w której odnotowały szesnaście zwycięstw i cztery porażki.
Z sezonu zadowolona może być Kamila Borkowska. Zawodniczka odnalazła swoje miejsce w składzie i na parkiecie prezentuje się coraz lepiej. W międzyczasie została również podstawową zawodniczką reprezentacji Polski. Swój koszykarski rozwój zawdzięcza właśnie pobytowi w Gdyni.
– Cztery lata w Gdyni robią swoje. Przyszłam tutaj tak naprawdę jako zawodniczka, która mało wiedziała o koszykówce. Wcześniej grałam tylko dwa lata. To jaki zrobiłam progres, jest nie do opisania – mówiła.
Posłuchaj rozmowy z Kamilą Borkowską:
Mniej minut otrzymywała za to Magdalena Szymkiewicz. Zawodniczka jest po operacji, więc wdrażanie jej do podstawowego składu odbywa się rozważnie i stopniowo. Mimo wszystko jest bardzo dumna z koleżanek z drużyny i wspólnie z nimi cieszy się ogromnym sukcesem.
– Nie ma co ukrywać – zdobyłyśmy trzecie miejsce, więc jestem bardzo zadowolona. W tym roku nie dostawałam tyle minut, ile chciałam, ale jestem też po operacji, więc mam nadzieję, że to wszystko z roku na rok będzie się zmieniać – wspomniała.
Posłuchaj rozmowy z Magdaleną Szymkiewicz:
Sezon skwitowała również Kamila Podgórna, która zwraca uwagę na to, że do zespołu wróciła chemia, której brakowało w poprzednim. Jak mówiła, to był właśnie motor napędowy, który napędzał VBW Arkę w stronę powrotu na podium.
– Zadecydowała ta chemia, która się tu utworzyła. Po poprzednim sezonie tego nie było. Tutaj wszystko zagrało. Chciałyśmy tylko jednego – grać i wygrywać. To nas poniosło do zwycięstwa przede wszystkim. No i oczywiście kibice, którzy zawsze byli z nami jako szósty gracz – podsumowała.
Posłuchaj rozmowy z Kamilą Podgórną:
POGROMCZYNIE MISTRZYŃ
Mimo brązowego medalu, koszykarki z Gdyni mają powody, by czuć się ja mistrzynie. To one wyeliminowały z fazy play-off obrończynie tytułu z AZS UMCS Lublin. VBW Arka rozprawiła się z mistrzyniami już w ćwierćfinale po dwóch wygranych meczach. U siebie triumfowały 75:64, w Lublinie wygrały 75:71.
Lepiej wypadły również w rywalizacji z koszykarkami BC Polkowice, czyli tegorocznym zdobywcą mistrzostwa Polski. Gdynianki grając z nimi dwa mecze w sezonie zasadniczym, raz wygrały i raz przegrały. Zwycięstwo odnotowały jednak dwupunktowe, w przegranym meczu do remisu brakło jednego punktu.
Nie można jednak nie odnotować tego, że gdynianki miały w tym sezonie swojego kata. Była nim drużyna PolskaStrefaInwestycji Enea AJP Gorzów Wielkopolski. Z zespołem z Gorzowa VBW Arka mierzyła się w tym sezonie pięciokrotnie. Po dwa razy w sezonie zasadniczym i play-off – raz w Pucharze Polski. Ze wszystkim potyczek koszykarki z Gdyni wychodziły jako przegrane. Gorzowianki ostatecznie zdobyły srebrny medal mistrzostw Polski.
Jakub Krysiewicz