Blamaż żużlowców w Ostrowie Wielkopolskim. 4:25 na start, a później nie było lepiej

(Fot. Facebook/Energa Wybrzeże Gdańsk)

Wybrzeże przegrało z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski 32:57. To drugie spotkanie gdańszczan i druga porażka, która na ten moment daje im ostatnie miejsce w tabeli Metalkas 2. Ekstraligi. O ile w poprzednim spotkaniu była walka, tak tym razem po torze jeździli tylko gospodarze. Zawiódł cały zespół na czele z liderami, którzy w Ostrowie Wielkopolskim byli kompletnie bezradni.

Niedzielna porażka była idealnym zwieńczeniem pechowego tygodnia dla gdańskiego klubu. Najpierw pod znakiem zapytania stanął występ Nielsa Kristiana Iversena, który we wtorek podczas duńskich eliminacji do cyklu Grand Prix i SEC zaliczył upadek. Byłego medalistę IMŚ ostatecznie udało doprowadzić się do pełni zdrowia, za to pojawił się kolejny problem – tym razem związany z Tomem Brennanem, który w sobotę występować miał w Drużynowych Mistrzostwach Europy U23 w czeskich Pardubicach. Zawody przełożono jednak na niedzielę, z powodu złych warunków pogodowych. Z racji braku możliwości zastępstwa Brytyjczyka, działacze gdańskiego klubu zdecydowali się na transport drogą powietrzną. Brennan na mecz do Ostrowa Wielkopolskiego przyleciał helikopterem. Nie zdążył na początek meczu i wystąpił dopiero w drugim planowanym starcie. Brytyjczyk był wolny i przede wszystkim z pewnością zmęczony. Efektem były trzy biegi i trzy przywiezione zera.

Blamaż – tak bez wątpienia określić można pierwsze pięć biegów spotkania. Wybrzeże przegrywało 4:25 i po zaledwie 1/3 rozegranych biegów, trudno było myśleć o czymś innym niż porażka. Falę optymizmu gdańskim kibicom mógł dać Mateusz Tonder i Niels Kristian Iversen, którzy w szóstym wyścigu wygrali 5:1 i byli jedynymi zawodnikami jakkolwiek radzącymi sobie z szalejącymi na torze gospodarzami. Wątpliwości co do ewentualnej walki choćby o remis najpierw szybko rozwiał Chris Holder, pokonując Krzysztofa Kasprzaka, a następnie para Czugunow – Szostak, która za swoimi plecami przywiozła kapitana i lidera Wybrzeża Nicolaia Klindta oraz Toma Brennana. Ostrowianie zwycięstwo zapewnili sobie już w dziesiątym biegu, po którym gdańszczanie choć trochę się poprawili. Tylko jeden przegrany wyścig, trzy remisy (dwa w nominowanych) oraz jedna wygrana. Mimo końcowej „poprawy” był to fatalny mecz w wykonaniu podopiecznych Eryka Jóźwiaka, co świetne oddaje wynik końcowy – 57:32 dla gospodarzy.

– Liczyliśmy na więcej, a stać nas było tylko na 32 punkty. Dostaliśmy mocną lekcję żużla. Nie możemy się jednak załamywać i płakać nad tym meczem, bo nic nam to nie da. Trzeba skoncentrować się na kolejnym spotkaniu w Poznaniu, by dopisać do tabeli pierwsze punkty. Jeżeli tam nie wygramy, to nasza pozycja zrobi się troszeczkę niewygodna. Wiemy w jakim miejscu jesteśmy i ile pracy nas czeka – skomentował menedżer Eryk Jóźwiak.

– Przeciwnik był bardzo ciężki. Miejscowi zawodnicy byli bardzo dobrze dopasowani do toru od samego początku. Każda drużyna będzie miała problem tu wygrać. Nawet po wygranym starcie byłem wyprzedzany na pierwszym czy drugim łuku, a kiedy jechałem ścieżką tego, który prowadził, to i tak mnie mijali. Nie miałem prędkości w dwóch pierwszych startach, następnie udało się coś znaleźć, ale przed czternastym wyścigiem tor polano wodą i znowu nie zagrało. Walczyliśmy na tyle, na ile mogliśmy. Miejmy nadzieję, że od trzeciej kolejki nie będzie już wiatru w oczy – dodał Krzysztof Kacprzak.

Jak na razie wszystko wskazuje na to, że żużlowcy Wybrzeża zamiast o awans walczyć będą o utrzymanie i wejście do fazy play-off. To jednak dopiero początek sezonu. Być może zawodnicy potrzebują jeszcze czasu na wyczucie motocykli i przede wszystkim na odpowiednie zgranie ze swoimi zespołowymi partnerami. Tak czy inaczej, wyniki gdańszczan z pewnością rozczarowują. Szansa na przełamanie złej passy będzie w następną sobotę w Poznaniu, gdzie Wybrzeże zmierzy się z tamtejszym PSŻ-em. Początek spotkania o godzinie 14:00.

Arged Malesa Ostrów Wielkopolski:
9. Chris Holder (2’,3,3,1,3)
10. Wiktor Jasiński (2’,1,0,0)
11. Tobiasz Musielak (3,2’,1,3,0)
12. Frederik Jakobsen (2’,3,3,3,0)
13. Gleb Czugunow (3,1,3,2,3)
14. Sebastian Szostak (2,3,2’)
15. Gracjan Szostak (3,0,0)
16. Tobiasz Potasznik

Energa Wybrzeże Gdańsk:
1. Niels Kristian Iversen (0,2’,2,2,1’)
2. Mateusz Tonder (0,3,1’,2,2)
3. Nicolai Klindt (1,1,1,3,2)
4. Tom Brennan (-,0,0,0)
5. Krzysztof Kasprzak (1,2,2,1,1’)
6. Eryk Kamiński (t,0)
7. Miłosz Wysocki (w,1,0,0,1’)
8. Bartosz Tyburski

 

Bartosz Biernacki/jk

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj