Granica 70 punktów nieprzekroczona. Lechia żegna 1. ligę porażką

(Fot. Krzysztof Mystkowski/KFP)

Lechia w swoim ostatnim meczu w 1. lidze uległa Miedzi Legnica na wyjeździe 1:4. W perspektywie sezonu nie zmienia to nic. Biało-zieloni kończą rozgrywki z mistrzostwem i awansem, Miedź z kolei kończy dwa miejsca pod strefą barażową. 

Mimo zapowiedzi trenera Szymona Grabowskiego, że Lechia jedzie do Legnicy po zwycięstwo, by przekroczyć barierę 70 punktów w tabeli, w meczu z Miedzią zobaczyliśmy – w dużej mierze – rezerwowy skład. Kluczowi zawodnicy dostali wolne i faktycznie było to widać w meczu, jak i po ostatecznym rezultacie.

Zaczęła mimo wszystko Lechia i to już w 2. minucie. Podanie od Tomasa Bobcka otrzymał Jakub Sypek i pewnie pokonał bramkarza gospodarzy, dając prowadzenie biało-zielonym. Wydawało się, że faktycznie mimo tego, że mecz ten był o tzw. pietruszkę, biało-zieloni są w pełni zmobilizowani i grają jak o mistrzostwo świata. W końcu dwie minuty później – przynajmniej przez moment – na tablicy wyników było już 2:0. Piłkę do siatki gospodarzy zmieścił Bobcek, jednak po interwencji VAR-u bramka nie została uznana.

Sytuacja ta była czymś w rodzaju zapalnika, który uruchomił piłkarzy Miedzi. Najpierw pojawiły się strzały z dystansu, które początkowo Lechia wybraniała, jednak w 30. minucie Krzysztof Drzazga uderzył nie do obrony i wprowadził stan meczu w remis.

Po przerwie Miedź wyszła na boisko zdecydowanie rozluźniona, co też dało się we znaki. Najpierw w 56. minucie Filip Koperski sprokurował rzut karny, którego na gola zamienił Nemanja Mijusković, a następnie kolejno w 60. i 64. minucie dublet skompletował 19-letni Wiktor Bogacz.

Wynik 4:1 gospodarze dowieźli do końca spotkania. Lechia w mocno młodzieżowym składzie nie była w stanie sobie poradzić z Miedzią, co może mieć skutki przy roszadach w przygotowaniu drużyny na Ekstraklasę. Biało-zieloni ostatecznie jako drużyna tą porażką nic nie tracą. Pewnym krokiem, rok po spadku, wracają do najwyższej klasy rozgrywkowej, gdzie będą walczyć o kolejne cele.

Miedź Legnica – Lechia Gdańsk 4:1 (1:1)

Bramki: Krzysztof Drzazga 30′, Nemanja Mijusković (k.) 56′, Wiktor Bogacz 60′ 64′ – Jakub Sypek 2′

Miedź Legnica: Jakub Mądrzyk – Michael Kostka, Nemanja Mijusković, Andrzej Niewulis, Jurich Carolina – Krzysztof Drzazga (82′ Emmanuel Agbor), Iwo Kaczmarski (82′ Patryk Pierzak), Tarsi Aguado (43′ Mehdi Lehaire), Iban Salvador, Kamil Antonik (68′ Ruben Hoogenhout) – Wiktor Bogacz (68′ Marcel Mansfeld).

Lechia Gdańsk: Antoni Mikułko – Dawid Bugaj, Filip Koperski, Loup-Diwan Gueho, Miłosz Kałahur – Kacper Sezonienko, Jan Biegański (81′ Dominik Piła), Louis D’Arrigo (63′ Adam Kardaś), Tomasz Neugebauer (46′ Rifet Kapić), Jakub Sypek (73′ Bartosz Brzęk) – Tomas Bobcek (63′ Łukasz Zjawiński).

Żółte kartki: Lehaire, Kostka, Drzazga, Hoogenhout, Niewulis, Mądrzyk – Gueho, Biegański, D’Arrigo, Sezonienko.

Sędzia: Piotr Szypuła.

 

Jakub Krysiewicz

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj