Nieuznany gol Dobrotki i pytania do sędziów: w którym momencie był faul?

Fortuna I liga. Arka Gdynia - Apklan Resovia Rzeszów n/z Martin Dobrotka 03.03.2023 / fot. Mateusz Słodkowski / Trojmiasto.pl / KFP

– Pytałem sędziego czego się dopatrzył, bo z boiska nie wszystko widać. W szatni zobaczyłem sytuację na powtórce i jest kontrowersyjna, ale myślę, że sędzia się z tego wytłumaczy. Nie był to jednak „mocny” faul, dużo jest takich pojedynków – komentował nieuznaną bramkę swojego autorstwa Martin Dobrotka, obrońca Arki Gdynia.  – Szkoda punktów, bo bardzo nam ich brakuje – dodał 39-letni Słowak.

Arka podzieliła się z Ruchem Chorzów punktami, ale najwięcej czasu po meczu poświęcono pracy sędziów. Arbitrzy nie uznali dwóch bramek Arki strzelonych przez Karola Czubaka i Martina Dobrotkę. Słowacki obrońca pokusił się o ocenę swego anulowanego gola, krytycznie oceniając decyzję sędziego. – Sędzia może, ale nie musi tego zagwizdać, a dzisiaj dwa razy zagwizdał. Zapytałem, w którym momencie był faul, bo w polu karnym było 6-7 pojedynków jeden na jednego i chciałem się dowiedzieć, kiedy ktoś przewinił – tłumaczy Słowak.

FORMA PO KONTUZJI

Dobrotka miał trudny początek okres przygotowawczego, wiele zajęć stracił z powodu odniesionej kontuzji, a mimo to wygląda bardzo dobrze motorycznie i jest przygotowany na pełną walkę przez 90 minut. – Ja wcale nie czuję się tak dobrze, bo nie przepracowałem pełnego okresu przygotowawczego. Z GKS-em Katowice w ostatniej kolejce poprzedniego sezonu naderwałem mięsień łydki. Ten i poprzedni mecz to były dla mnie ciężkie doświadczenia – zasugerował Słowak, któremu jednak naprawdę nie można wiele zarzucić. Nie popełnia błędów, wykorzystuje gigantyczne doświadczenie, a klub może się cieszyć, że zdecydował się przedłużyć w maju o jeszcze jeden rok kontrakt ze stoperem. Obecny obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.

Posłuchaj rozmowy:

Paweł Kątnik

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj