My nie możemy być sparaliżowani jako drużyna, a tak to momentami wyglądało: jakby nie każdy z nas chciał grać. A przecież każdy z nas bardzo chciał i o to mocno walczył, niektórzy przez całą swoją piłkarską karierę. Brakowało nam gry z piłką – przyznał po meczu z Motorem Kamil Jakubczyk z Arki Gdynia.
Piłkarz zaliczył debiut w ekstraklasie: 27 minut w drugiej połowie przegranego meczu w Lublinie 0:1.
– Nie ma co ukrywać, w pierwszej lidze mało było drużyn, które tak omijały nasz pressing jak Motor, albo tak grały pomiędzy nasze linie pomocy i ataku. Motor robił to bardzo dobrze . To też wynikało poniekąd z tego, że my nie graliśmy w piłkę, tak? Bo jak się za nią biega, traci się ją tyle razy, ile my traciliśmy, nawet nie ze względu na zorganizowany pressing Motoru, tylko gdzieś na naszą niechęć taką do gry, naszą aktywność, to ciężko się później pressuje – przyznał Kamil Jakubczyk.
Posłuchaj całej rozmowy:
Paweł Kątnik





