Andrzej Grubba dołącza do listy kandydatów do tytułu Sportowca 80-lecia na Pomorzu. Najlepszy w historii polski tenisista stołowy spróbuje skontrować pięściarza Zygmunta Chychłę, przeskoczyć Elżbietę Duńską-Krzesińską, wyprzedzić Zenona Plecha i siłą spokoju odpowiedzieć na gest Kozakiewicza.
KOCIEWIAK KONTRA KASZUB
Zapaśnik Andrzej Wroński był mistrzem świata, dwukrotnym mistrzem olimpijskim i trzykrotnym mistrzem Europy. Przebić takie osiągnięcia nie sposób. Tym bardziej, gdy naprzeciw staje filigranowy chłopak z małą rakietką w dłoni. A jednak to Andrzej Grubba trafia na naszą listę, zajmując piąte z ośmiu miejsc kandydatów do prestiżowego tytułu Sportowca 80-lecia. Grubba był tylko raz mistrzem Europy i to w najmniej prestiżowym mikście. Z mistrzostw świata przywiózł trzy brązowe medale, w tym tylko jeden w pojedynkę. Na igrzyska jechał trzy razy, ale wracał bez medalowych trofeów.
DŻENTELMEN
Za Grubbą przemawiają zasługi dla dyscypliny, którą uprawiał. Z gry świetlicowej uczynił niezwykle popularną formę nie tylko rekreacji, ale sportowego wyczynu. Wielki pasjonat o nienagannych manierach. Laureat nagrody fair play, najlepszy sportowiec Polski w roku 1984, wzór dla młodzieży, biznesmen, ojciec rodziny. We wszystkim, co robił, dążył do perfekcji. Najtrudniejszy pojedynek, ten o życie – przegrał, ale walczył dzielnie. 21 lipca upłynęło dokładnie 20 lat od jego przedwczesnej śmierci
Posłuchaj:
Włodzimierz Machnikowski/ua





