Osiem meczów i osiem porażek – to bilans koszykarek VBW Gdynia w Eurolidze i Pucharze Europy. Na pożegnanie mistrzynie Polski doznały klęski, ulegając mistrzyniom Belgii – Castors Braine 54:91. W Orlen Basket Lidze sytuacja nie jest jeszcze tragiczna. Bilans 6:4 sytuuje obrończynie tytułu na piątym miejscu w tabeli.

Na te chwilę problemem jest nie to, czy VBW wygra następny mecz, tylko czy zagra.

Bogusław Witkowski w gdyńskiej koszykówce pojawił się dokładnie 30 lat temu. Jego firma VBW Clima Engineering rozwijała się znakomicie i przynosiła milionowe zyski. Część trafiała na konta gdyńskich projektów koszykarskich, na solidnych fundamentach rozwijała się podstawa: Basketball Investments, zawodowy zespół zmierzał na szczyty klubowej europejskiej koszykówki.

Zwieńczeniem było drugie miejsce zajmowane w Final Four Euroligi w 2002 i 2004 roku. Potem mieliśmy większe lub mniejsze zawirowania. Bilans 30-lecia jest jednak imponujący: 14 tytułów mistrza, 4 wicemistrza i 3 brązowe medale MP.

CZY TO KONIEC?

Wciąż aktualne mistrzynie znalazły się jednak na skraju przepaści. Tytularny sponsor stracił kontrolę nad firmą i zaczyna budować od podstaw nową biznesową i finansową tożsamość. Pieniędzy na koszykówkę w tym momencie brakuje. Zespół w krótkim czasie opuściło pięć ważnych zawodniczek. W ostatnim meczu pucharowym zadebiutowały dwie 17-latki Weronika Szer i Antonina Maj. Liderki: Barbora Wrzesiński, Anna Jakubiuk i Morgan Jones praktycznie nie schodzą z parkietu. W nowej sytuacji nie bardzo potrafi odnaleźć się wielka nadzieja pomorskiej koszykówki, Karolina Ułan.

Z ostatnich 11 meczów siedem było przegranych. 0:8 na europejskich parkietach to już dramat. Czy VBW podzieli los klubu z Polkowic, który jako mistrz i uczestnik Euroligi oraz lider Orlen Basket Ligi z dnia na dzień zniknął z koszykarskiej mapy Polski? To pytanie zadaliśmy prezesowi Bogusławowi Witkowskiemu

Posłuchaj:

Zobacz też: Gdyńskie koszykarki bez zwycięstwa w europejskich pucharach. Euroliga + Eurocup = 0:8

Włodzimierz Machnikowski/ua