Sport



Rafał Wolsztyński: nie jestem chłopaczkiem, który ma wszystko gdzieś. Ja też przeżywam, ale nie chcę wprowadzać złej atmosfery

Rafał Wolsztyński w Arce kariery nie zrobił. Był raczej transferowym rozczarowaniem. Wystąpił w 25 meczach, ale rozegrał niespełna 800 minut. W tym czasie zdobył trzy gole, a po jednym sezonie odszedł do Finlandii. Rozmawiamy z nim o kulisach odejścia z Arki, pracy z trenerami Mamrotem i Marcem, niełatwych pozaboiskowych historiach i pierwszych wrażeniach po wyjeździe. Zapraszamy na kolejną rozmowę w cyklu Znajomi Ze Słyszenia.

Prosto z Poznania. Gdzie byli napastnicy Lechii i czy Dusan Kuciak zawinił przy bramce? [POSŁUCHAJ]

Nie było ofensywy Lechii w Poznaniu. Gdańszczanie przyjechali bez zębów, „Kolejorzowi” nie zagrozili. Przyjechali za to z dziurami – nie w zębach, a w defensywie. Lewą stroną gospodarze mogli hasać do woli. – Nie jest wstydem przegrać z Lechem, ale jakąkolwiek jakość trzeba pokazać – komentuje w podcaście Znajomych Wynurzenia Paweł Stankiewicz, dziennikarz Dziennika Bałtyckiego.

Reklama



Najnowsze



Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj