Leszek Ojrzyński: Będę za Arką w finale. Wynik? 2:1. Trzeba wykorzystać słabe strony Rakowa, można ich zaskoczyć
Zapytamy jeszcze o finał z 2018 roku. Żałuje Pan czegoś z tamtego meczu? Zostało coś jeszcze w głowie? Były szanse wygrać, każdy ma szanse, tym bardziej na naszym, polskim podwórku. Znamy historię, zrobiłem dwie zmiany już w przerwie. Nie chciałem ich przeprowadzać w pierwszej połowie, bo to było wielkie święto dla nas. Ale niektórzy zawodnicy, którzy pierwszy raz grali na Narodowym, nie wytrzymali ciśnienia. Za łatwo