Debiutant bohaterem. Lechia nie zachwyca, ale wygrywa
Elias Olsson został bohaterem Lechii. Zadebiutował, pomógł zachować czyste konto i jeszcze dołożył jedyną bramkę. Szwed wszedł do zespołu z przytupem, a gdańszczanie pokonali Znicz Pruszków 1:0.
Elias Olsson został bohaterem Lechii. Zadebiutował, pomógł zachować czyste konto i jeszcze dołożył jedyną bramkę. Szwed wszedł do zespołu z przytupem, a gdańszczanie pokonali Znicz Pruszków 1:0.
Gdy ostatni raz Lechia grała przeciwko Zniczowi, do zespołu z Pruszkowa należał Robert Lewandowski. Po 15 latach zmierzą się ponownie – tym razem jako spadkowicz z ubiegłego sezonu i „beniaminek”. – To drużyna mądrze budowana przez trenera Mariusza Misiurę – ocenia najbliższych rywali trener Szymon Grabowski.
Wynikiem 2:3 zakończyło się spotkanie w Gdyni, gdzie Arka podejmowała Polonię Warszawa. Gdynianie po trzech kolejkach mają na koncie jedynie dwa punkty, co na ten moment daje im 14. pozycję w tabeli.
Wynikiem 1:1 zakończyło się spotkanie spadkowiczów z ubiegłego sezonu, czyli Lechii z Wisłą Płock. Dla biało-zielonych strzelił Luis Fernandez, a dla gospodarzy bramkę zdobył Krzysztof Janus.
Łukasz Zjawiński w Lechii pojawił się dwa lata temu. Przychodził jeszcze za czasów Piotra Stokowca. W między czasie wydarzyło się mnóstwo, klub zdążył świętować sukcesy, spaść z ligi, zmienić prezesów, trenerów i piłkarzy. Napastnik dopiero teraz doczekał się jednak poważniejszej szansy, postawił na niego Szymon Grabowski. – Pracujemy krótko, ale widać pasję, jego podejście, codzienną etykę pracy
Porażką 0:1 zakończyło się pierwsze w tym sezonie spotkanie Lechii u siebie. Biało-zieloni podjęli Motor Lublin, który, podobnie jak gdańszczanie, w poprzedniej kolejce odnotował zwycięstwo. Autorem jedynego gola w tym spotkaniu był Bartosz Wolski.
Arka, która w poprzednim sezonie wygrała 10 i przegrała tylko 5 z 17 spotkań wyjazdowych, potwierdziła, że także w trwających rozgrywkach nie zamierza jeździć na wycieczki, tylko po punkty.