Arka Gdynia



Sport

Pierwszy gol Oliveiry i pierwszy remis. Arka nie znalazła sposobu na pokonanie Znicza

Wojciech Łobodziński mówił niedawno, że jego drużyna ma problemy w pierwszych minutach po zdobyciu bramki. Tym razem to gdynianie musieli na stratę reagować i zareagowali fantastycznie, wyrównując po zaledwie czterech podaniach. Później zaczęły się schody i więcej bramek już nie padło. Arka ze Zniczem zremisowała w Gdyni 1:1.

Sport

Trudne decyzje Wojciecha Łobodzińskiego. Takiej rywalizacji w Arce dawno nie było

Jeszcze w końcówce poprzedniego sezonu o takich problemach Wojciech Łobodziński by marzył. Ten słynny „pozytywny ból głowy”, wywołany przez klęskę urodzaju, był czymś, czego szkoleniowiec Arki w Gdyni nie doświadczał. Błyskawiczna letnia rewolucja w kadrze sytuację jednak zmieniła całkowicie.

Sport

Warszawa znowu gościnna dla Arki. Napastnicy odblokowali celowniki

Pierwsze zwycięstwo na wyjeździe w nowym sezonie Betclic 1. ligi odniosła Arka Gdynia. Żółto-niebiescy zrobili, co do nich należało, pokonując słabą Polonię Warszawa 3:0. Worek z bramkami na dobre rozwiązał się w ostatnich 20 minutach, bo choć Arka prowadziła już w 18. minucie, to potem pozwoliła gospodarzom wykreować kilka szans. Odblokowali się wreszcie napastnicy gdyńskiego zespołu.

Sport

Ten pomysł zapewnił Arce trzy punkty. Kacper Skóra: to jedna z moich ulubionych pozycji

Już na początku sezonu Wojciech Łobodziński mówił, że widziałby Kacpra Skórę na innej niż dotychczas pozycji. Całe poprzednie rozgrywki wychowanek Arki spędził na prawym skrzydle, a teraz szkoleniowiec chciał ustawiać go w roli podwieszonego napastnika. Nie trzeba było długo czekać, by ten pomysł zaprocentował. Skóra został bohaterem pierwszego zwycięskiego meczu Arki w nowym sezonie.

Sport

Po falstarcie czas na rehabilitację w Gdyni. Michał Borecki: nie brakuje nam kreatywności

Prosta gra i brak planu B – to synteza zarzutów, jakie po pierwszej kolejce piłkarskiej pierwszej ligi kibice Arki stawiali Wojciechowi Łobodzińskiemu. Gdynianie w Rzeszowie najpierw razili nieskutecznością, a później przestali nawet stwarzać sytuacje i przegrali ze Stalą 0:1. – To tylko kwestia czasu aż wszystko „zatrybi” – mówi nam przed meczem pomocnik Michał Borecki.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj