Nie tak to miało wyglądać. Asseco bez liderów, bez zwycięstwa i daleko od play-offs
Zawiedli liderzy, skuteczność pozostałych i ponownie celność z dystansu. Asseco po słabej drugiej połowie przegrało z GTK Gliwice 68:88.
Zawiedli liderzy, skuteczność pozostałych i ponownie celność z dystansu. Asseco po słabej drugiej połowie przegrało z GTK Gliwice 68:88.
Niezdecydowani, niedoświadczeni i bez pewności swoich liderów. Asseco Gdynia, mimo fragmentów dobrej gry, okazało się zbyt słabe na Anwil Włocławek i przegrało 73:87 w ćwierćfinale Pucharu Polski. Zawiedli ci, na których w Gdyni liczy się najbardziej – Jakub Garbacz i Krzysztof Szubarga.
Koszykarze Asseco ponownie nerwowo nie wytrzymali. Prowadząc zarówno w czwartej kwarcie, jak i w dogrywce, dali sobie wydrzeć zwycięstwo. Podobnie jak w Lublinie, zabrakło mądrej decyzji w ostatnich sekundach spotkania. Niepotrzebnie za 3 rzucał Żołnierewicz, w efekcie Stal wygrała 78:79.
Siła złego na jednego. Równie samolubny, co zwinny Anthony Beane – mimo 34 punktów – nie pomógł Legii Warszawa w odniesieniu sensacyjnego zwycięstwa nad Asseco. Gospodarze wrócili do gry w drugiej połowie i wygrali 90:78. Kolejny raz klasę pokazał autor 22 punktów, Jakub Garbacz.
Źle rozegrana końcówka przez Krzysztofa Szubargę przesądziła o porażce Asseco. Zespół choć prowadził przez długą część spotkania, ostatecznie przegrał minimalnie 78:76. Najlepiej spisał się autor 3 trójek i łącznie 15 punktów Jakub Garbacz.
Wyborna dyspozycja Przemysława Żołnierewicza i Krzysztofa Szubargi zdecydowała o wyjazdowej wygranej Asseco Gdynia nad wyżej notowanym PGE Turowem Zgorzelec 82-73. Obaj łącznie zdobyli 44 punkty.
Cheerleaders Gdynia lecą podbijać Stany Zjednoczone. Po raz kolejny wystąpią na parkiecie Capital One Arena w Waszyngtonie, a to wszystko dzięki zaproszeniu Marcina Gortata. Zatańczą w nocy z soboty na niedzielę podczas meczu Washington Wizards z Brooklyn Nets o 1:00 polskiego czasu.