Uratowali bezdomnego przed zamarznięciem. Pomoc przyszła w ostatniej chwili
Policjanci z Nowego Stawu uratowali wychłodzonego bezdomnego. Temperatura ciała mężczyzny wynosiła zaledwie 31 stopni Celsjusza.
Policjanci z Nowego Stawu uratowali wychłodzonego bezdomnego. Temperatura ciała mężczyzny wynosiła zaledwie 31 stopni Celsjusza.
Bezdomny Bogdan G. oskarżony o uduszenie innego bezdomnego w lesie pod Łebą usłyszał wyrok. Obaj mężczyźni we wrześniu 2016 roku dorywczo pracowali przy rąbaniu drewna. Kolega nie oddał Bogdanowi G. połowy zarobionych pieniędzy. 9 września w lesie w okolicach Łeby doszło do sprzeczki i Bogdan G. udusił mężczyznę.
Jak dowiedział się nasz reporter, ofiary to bezdomni w wieku 57 i 60 lat. Obaj zmarli prawdopodobnie z powodu wychłodzenia organizmu. Dokładne przyczyny tragedii ustalone zostaną po sekcji zwłok.
Pomorskie noclegownie i ogrzewalnie zaczęły zapełniać się potrzebującymi. Wszędzie są jeszcze wolne miejsca.
Bezdomna osoba zaopiekowała się psem. Pomimo ubóstwa, kobieta troszczyła się o czworonoga i karmiła go, dopóki miała na to pieniądze. Gdy wydała już ostatnie grosze na karmę – poprosiła o pomoc strażników miejskich. Wówczas psiak trafił do schroniska „Promyk”.
Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie w Gdańsku apeluje do mieszkańców o wsparcie osób bezdomnych. Przydadzą się swetry, polary, kurtki, czapki, rękawice, getry i ciepłe spodnie. Najbardziej potrzebna jest odzież męska. Nieużywany już ubiór, który zalega w szafach niektórych gdańszczan, będzie na wagę złota dla tych, którzy nie mają dachu nad głową.
Ciało mężczyzny leżało na chodniku, na wysokości dawnego klubu sportowego przy ulicy Gałczyńskiego w Gdańsku Brzeźnie. Na miejscu pracują już policjanci, w drodze jest prokurator i biegły lekarz sądowy. Na razie nie ustalono tożsamości mężczyzny – mógł to być bezdomny.