130 osób utonęło w całej Polsce od 1 czerwca, z czego 11 na Pomorzu. Okres letni to czas, kiedy każdego roku najwięcej osób traci życie nad wodą, dlatego policja stawia na edukację. Na plaży miejskiej nad Nogatem w Malborku odbył się piknik w ramach akcji „Kręci mnie bezpieczeństwo nad wodą”.
Tam, gdzie są tłumy, pojawiają się też kieszonkowcy. Ich łupem najczęściej padają pieniądze, telefony komórkowe i dokumenty. Złodzieje zwykle działają w grupach, więc trzeba uważać na tak zwany „sztuczny tłok”. Policjanci apelują zatem o czujność podczas odwiedzania Jarmarku św. Dominika w Gdańsku. Ta jedna z największych imprez handlowych w Europie rozpoczęła się w sobotę i potrwa trzy tygodnie.
Policjant ze Starogardu Gdańskiego, będąc na urlopie nad morzem, zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Mieszkaniec Warszawy próbował odjechać z dwójką małych dzieci. Miał prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu.
O bezpieczeństwie poprzez zabawę opowiadają dziś w Gdyni specjaliści. Na Polance Redłowskiej trwa impreza z cyklu „Moto Safety Day”. Dla najmłodszych to okazja do poznania zasad ruchu drogowego, a dla nieco starszych zmierzenia się z symulatorem dachowania lub rozmów o jakości części zamiennych.
W pomorskiej policji jest coraz mniej wakatów. W naszym województwie służy blisko 6 tysięcy funkcjonariuszy, w ubiegłym roku brakowało około 800 osób. – Teraz systematycznie udaje się obsadzać etaty – mówił na antenie „Gość Dnia Radia Gdańsk” inspektor Bogusław Ziemba, Komendant Wojewódzki Policji w Gdańsku.
Już 132 osoby utonęły w Polsce, w tym 17 osób w województwie pomorskim, od zaledwie 1 kwietnia bieżącego roku. Te tragiczne statystyki podaje Rządowe Centrum Bezpieczeństwa, przypominając jednocześnie: pamiętajmy o podstawowych zasadach bezpieczeństwa.
Ratownicy wodni z Sopotu apelują o rozsądek do pływających na deskach SUP (Stand Up Paddle Board to nadmuchiwana deska z wiosłem). Użytkownicy takich desek, które stają się coraz popularniejsze, nierzadko oddalają się od brzegu nawet na pół kilometra. W lipcu zdarzało się już, że pływający nie byli w stanie wrócić o własnych siłach, przegrywając z wiatrem i falami, które spychały ich w głąb Zatoki Gdańskiej.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
