budżet



Region

Czy władze miast rozważnie wydają pieniądze podatników? „Chaos, brak komunikacji i kompetencji”

Pomorskie samorządy spotykają się ze sporą krytyką: organizacja budżetów, planowanie inwestycji i ustalanie priorytetów, jeśli chodzi o wydatki. Wciąż mówi się o konieczności oszczędzania i władze miast to robią – jednak nie na tych płaszczyznach, na których powinny. 600 tys. zł na gadżety reklamowe, czy 100 tys. zł na akcję promocyjną z tik-tokerem to jedne z wielu kuriozalnych wydatków, których byliśmy świadkami w ostatnim czasie. Sprawdziliśmy, jak to wygląda

Samorządowy Piątek

Gdynia miastem nieprzyjaznym dla biznesu? „Przedsiębiorcy przenoszą swoje działalności do Gdańska”

W „Samorządowym Piątku” rozmawialiśmy o przyszłorocznym budżecie Gdyni. Jak mówią władze miasta, cięcia dotknęły wielu sfer funkcjonowania miasta, ale nie inwestycji. Tymczasem opozycja wskazuje na zadania, które urzędnicy odkładają od lat. Radni PiS alarmują także, że działania podejmowane przez miasto sprawiają, iż z Gdyni uciekają przedsiębiorcy.

Gość Dnia Radia Gdańsk

Gdańsk tnie budżet nie tam, gdzie należy? Przemysław Majewski: oszczędności trzeba zacząć od siebie

Jeśli budżet jest trudny i trzeba oszczędzać, to oszczędności trzeba zacząć od siebie. Ten rok pokazał na przykładzie owiec i tiktokera, że jest mnóstwo małych wydatków. Jeśli się je zbierze, to później okazuje się, że brakuje miliona czy dwóch, by oddać jakąś inwestycję lub zrealizować remonty – mówi w rozmowie z Jarosławem Popkiem „Gość Dnia Radia Gdańsk”, którym był Przemysław Majewski, gdański radny Prawa

Kociewie

Projekt budżetu Tczewa na 2023 rok gotowy. Mieszkańcy mogą zgłosić swoje uwagi

Dochody miasta szacuje się na ponad 275 mln zł. Wydatki mają sięgnąć 287 milionów. Po trudnym czasie pandemii i tym razem konieczne były cięcia. Widać to m.in. po planowanych wydatkach na inwestycje – w 2023 roku będzie to 18 mln zł, w tym było ponad 37 mln. Do dyskusji na temat budżetu władze Tczewa zachęcają mieszkańców.

Trójmiasto

Sopot miastem rzeźby za 650 tys. zł? Radni opozycji i społecznicy mówią o marnotrawieniu budżetu

Z jednej strony oszczędności, z drugiej wydatki, które nie znajdują się na liście „pierwszej potrzeby”. Zapytaliśmy opozycyjnych radnych, społeczników i mieszkańców Sopotu, czy pieniądze z miejskiej kasy są wydawane mądrze i czy rzeczywiście trzeba przeznaczać tak duże kwoty na rzeczy, bez których miasto może funkcjonować.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj