Pelplin stawia na drogi i mieszkalnictwo. Burmistrz miasta o „nadrabianiu zaległości lat minionych”

O budżecie miasta, inwestycjach drogowych, rozwoju mieszkalnictwa oraz walorach Pelplina w naszym radiowym „Studiu Starogard Gdański” rozmawialiśmy z Mirosławem Chyłą, burmistrzem miasta i gminy.

Grzegorz Armatowski i jego gość zaczęli rozmowę od tematów związanych z finansami, a dokładniej z budżetem miasta i gminy na bieżący rok.

– Na inwestycje mamy przeznaczone blisko 30 milionów złotych, czyli mniej więcej jedną trzecią całego budżetu. Cieszymy się, że możemy inwestować w nasze miasto i naszą gminę. Bo tych środków jest coraz mniej, a zadań coraz więcej. Nadrabiamy zaległości lat minionych – mówił Mirosław Chyła.

Na co głównie są przeznaczone te pieniądze? – pytał prowadzący rozmowę.

– Polska samorządowa to przede wszystkim drogi. Dotyczy to w dużej mierze gmin miejsko-wiejskich, gdzie te zaległości są ogromne. Dlatego tym bardziej cieszą nas inwestycje, które w tym roku będą miały miejsce. Są to inwestycje nasze, gminne, prowadzone też wspólnie z samorządami: powiatowym i wojewódzkim. To w dużej części zadania, na które mieszkańcy czekali długie, długie lata. Dodam, że jako gmina miejsko-wiejska mamy problemy zarówno miasta, jak i wsi. Trudno je połączyć i znajdować rozwiązania, ale jakoś dajemy radę – przyznał burmistrz.

Czyli obecnie stawiacie głównie na drogi? – dopytywał Grzegorz Armatowski.

– Tak, jesteśmy w trakcie realizacji dużego  programu modernizacji dróg gminnych. Chodzi o dziewięć dróg w różnych sołectwach naszej gminy, a także w samym mieście. Zamiast dróg gruntowych będą nawierzchnie asfaltowe, płyty drogowe i wykonane w innych technologiach. Na pewno te drogi będą lepsze i takie, jakich oczekują nasi mieszkańcy. Kolejną sprawą jest nadrabianie strat, jeśli chodzi o budownictwo mieszkaniowe. I tu idziemy dwutorowo: mieszkalnictwo, które będziemy realizować w ramach Społecznej Inicjatywy Mieszkaniowej, a drugie to deweloperka, która ruszyła w Pelplinie. W ostatnich 30 latach nie powstawały żadne mieszkania, a od dwóch lat mamy tych mieszkań coraz więcej. Perspektywa jest więc bardzo ciekawa. I tu zachęcam mieszkańców Pomorza do zamieszkania w Pelplinie, będzie tych mieszkań dużo, są i będą znacznie tańsze niż np. w Trójmieście. A skomunikowanie naszego miasta jest doskonałe – zawsze powtarzam, że Pelplin nie leży 60 km od Gdańska, tylko dojechać tam można w 30 minut – wyjaśnił.

Czy to znaczy, że Pelplin nastawia się na to, żeby być sypialnią Trójmiasta?

– Między innymi, ale nie tylko. Mamy przecież znacznie więcej do zaoferowania. Jesteśmy m.in. stolicą duchową Pomorza, a już na pewno Kociewia. Chcemy być nie tylko sypialnią, ale też miejscem, gdzie można spokojnie spędzić czas, z daleka od zgiełku. Jesteśmy na prowincji, ale dziś słowo prowincja ma inne znaczenie niż niegdyś; już nie pejoratywne. Dziś mieszkać na prowincji to naprawdę dobrze – zauważył Chyła.

Posłuchaj całej rozmowy:

raf

 

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj