Dariusz Marzec



Dariusz Marzec po spotkaniu z Resovią: Co do gry, nie mam słów. Mecz się odbył, dopisujemy punkty i jedziemy dalej

Oczy mogły boleć kibiców po tym, co zobaczyli w meczu Arki z Resovią. Gdynianie zagrali słabo, nie było stylu, polotu, ofensywnych akcji. Były za to trzy punkty, które zapewnił Mateusz Żebrowski. Dariusz Marzec po tym spotkaniu nie ukrywał niezadowolenia. – Nie było ładnej gry w naszym wykonaniu. Część zawodników zagrała słabiej – mówił szkoleniowiec.

Arka marzy o kolejnym nielogicznym pucharowym meczu. Czy gdynian stać na mały cud?

Czy Arkę stać na kolejną pucharową sensację? To pytanie zadają sobie nie tylko kibice w Gdyni, ale pewnie w całej Polsce, bo pierwszoligowy rodzynek przykuwa uwagę. Żółto-niebiescy mają nadzieje, marzenia i po cichu liczą na to, że odpowiedź będzie w środę twierdząca. Po cichu, bo patrząc zdroworozsądkowo, Piast jest faworytem więcej niż murowanym.

Dariusz Marzec: Największym błędem trenerów jest ciągłe szukanie wymówek. Zawsze jestem szczery z zawodnikami

– Zawsze mówię piłkarzom to, co mam do powiedzenia. Nieraz są to ciężkie rzeczy dla mnie czy dla nich, ale są to rzeczy prawdziwe. Jeżeli coś mi się nie podoba, powiem. Jeżeli chcę, żeby ktoś odszedł, też powiem mu, dlaczego tak myślę. Nie unikam ciężkich rozmów, zawsze byłem szczery i tego się będę trzymał – mówi nam Dariusz Marzec. Szkoleniowiec Arki był gościem Znajomych

O takim meczu chce się zapomnieć. Kto rozczarował, a kto pozytywnie zaskoczył na inaugurację wiosny w Gdyni? [PODCAST]

Stylu nie było – to możemy jasno powiedzieć o postawie Arki w meczu z GKS-em Jastrzębie. Spotkanie wymęczyło piłkarzy, trenerów, kibiców. Właściwie wszystkich, którzy mieli z nim styczność. Jakie są więc jego plusy? Trzy punkty zdobyte przez gospodarzy. Nasi dziennikarze szukają innych pozytywów, ale słabą postawę gdynian również dogłębnie analizują.

Zwiększ tekstZmniejsz tekstCiemne tłoOdwrócenie kolorówResetuj