Spór trwa od marca. Wtedy prezes Leszek Gierszewski usunął ze stanowisk kierowniczych członków rodziny, zarzucając im próbę wrogiego przyjęcia spółki. Wynajął też firmę detektywistyczną i nie wpuścił części współpracowników do siedziby.
– Inwestycje są motorem wzrostu gospodarczego w Polsce. Rząd stawia na produkty innowacyjne – mówił premier Mateusz Morawiecki w sobotę w czasie wizyty w fabryce firmy Drutex w Bytowie. Prezes Rady Ministrów podczas wizyty w województwie pomorskim przywołał m.in. dane GUS za 2018 i 2019 r., które – jak wskazał – mówią o wzroście inwestycji firm.
Leszek Gierszewski wygrywa batalię o Drutex. Sąd Okręgowy w Gdańsku jednoznacznie potwierdził, że dysponentem trzech czwartych akcji bytowskiej firmy jest prezes zarządu spółki.
Personalne „trzęsienie ziemi” w kierownictwie firmy Drutex. Z nieoficjalnych informacji wynika, że prezes firmy Leszek Gierszewski zawiesił w obowiązkach swoją zastępczynię i zarazem córkę Karolinę Dobranowską. Zwolnił też trzech najbliższych współpracowników. Wszyscy to członkowie rodziny.
„Podstępne działania” czy „bulwersujące fakty” – między innymi takie słowa czytamy w oświadczeniu wydanym przez firmę Drutex. Chodzi o próbę wrogiego przejęcia firmy, o której informowaliśmy wcześniej.
Do próby wrogiego przejęcia miało dojść w bytowskim Druteksie. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożył prezes firmy i największy akcjonariusz – Leszek Gierszewski.
Drutex wypowiedział umowę sponsoringową MKS Drutex-Bytovii. To może oznaczać koniec istnienia klubu na poziomie Nice I ligi. Właściciel Drutexu Leszek Gierszewski już w styczniu podkreślał, że w nieskończoność finansowanie piłkarzy pierwszej ligi nie może się wyłącznie opierać na Druteksie. W środę zbierze się zarząd Miejskiego Klubu Sportowego Drutex-Bytovii, aby zadecydować o przyszłości klubu.
Nawigacja
YouTube
© 2022 - Radio Gdańsk
