Dlaczego morze wyrzuciło martwe foki przed tygodniem? Swoją teorię przedstawi Michał Krauze z WWF Polska, który pracuje z fokami w gdańskim ZOO i jest członkiem błękitnego patrolu.
Dziesiątki młodych, martwych fok znalezionych u wybrzeży Bałtyku – takie alarmujące wieści ze świata naukowego obiegły w ostatnich dniach media. Przyrodnicy przyznają, że podobnego zjawiska na podobną skalę dotąd nie obserwowano.
Do śmierci fok w Bałtyku najprawdopodobniej przyczynia się działalność człowieka – uważa szefowa Stacji Morskiej Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego w Helu, dr Iwona Pawliczka. W ciągu dwóch ostatnich dni fale wyrzuciły na polski brzeg kilkanaście martwych zwierząt.
Kilkanaście martwych fok na nadbałtyckich plażach. – Tylko od 1 czerwca mieliśmy 9 takich przypadków – alarmuje Paula Filipowska ze Stacji Morskiej w Helu. Zwierzęta znajdowane są niemal wzdłuż całego wybrzeża.
Romuś ma 110 centymetrów długości, zmienia futro, jest wychudzony i odwodniony. Fokę w nocy z wtorku na środę znalazł Błękitny Patrol WWF.
W helskim fokarium na świat przyszła pierwsza w tym roku foka. Poród nastąpił w poniedziałek o godzinie 5:22. Mama nazywa się Unda Marina. Karmi swoje młode i na razie nie pozwala się do niego zbliżać.
Badania przeprowadzono po powrocie fok do długo niedostępnego dla nich najgłębszego basenu, w którym trwał remont. Wyniki USG potwierdziły, że wszystkie 4 samice – Agata, Ewa, Unda Marina i Ania – spodziewają się potomstwa.
Nawigacja
© 2024 - Radio Gdańsk
